W trakcie meczu w Bukareszcie kibole odpalili race i petardy, część z nich trafiła na boisko. Mecz był nerwowy, ale - co najważniejsze - zwycięski dla Polaków. 3:0 i pierwsze miejsce w grupie!
Race i petardy rzucane przez miejscowych poleciały m.in. w kierunku bramki Łukasza Fabiańskiego, jedna z nich wybuchła również tuż pod nogami Roberta Lewandowskiego, a napastnik reprezentacji Polski upadł na murawę. Sędzia na chwilę przerwał spotkanie!
Kapitanowi naszej reprezentacji nic poważnego się nie stało. Po kilku minutach wrócił na boisko. A po kilkunastu zaczął strzelać. Najpierw trafił w 83. minucie, a potem perfekcyjnie wykorzystał rzut karny w 91. minucie, podwyższając prowadzenie Polski do 3:0 (pierwszego gola zdobył Kamil Grosicki w 11. minucie spotkania).
Po tej wygranej Polska jest liderem w swojej grupie!