Spis treści
- Konsultacje społeczne w ramach Strategicznej Oceny Oddziaływania na Środowisko
- Polska ma aspiracje, by stać się liderem lotnictwa cywilnego w regionie
- Konsultacje z resortem infrastruktury mogą wpłynąć na mapę polskich inwestycji
- Rynek nieruchomości powinien obawiać się ewentualnej zmiany tras przelotów?
W sobotę 8 lipca rozpoczęły się konsultacje społeczne projektu dokumentu rządowego „Polityka rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce do 2030 r. (z perspektywą do 2040 r.)” w ramach Strategicznej Oceny Oddziaływania na Środowisko. Rozmowy będą trwać do 7 sierpnia 2023 r.
W tym czasie zainteresowane strony będą mogły zapoznać się z projektem Polityki rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce do 2030 r. (z perspektywą do 2040 r.), wraz z projektem prognozy oddziaływania na środowisko tego dokumentu oraz z niezbędną dokumentacją sprawy. Dokumentacja dostępna jest na stronie rządowej, a także została wyłożona do wglądu w Ministerstwie Infrastruktury.
Konsultacje społeczne w ramach Strategicznej Oceny Oddziaływania na Środowisko
Ministerialne konsultacje budzą zainteresowanie nie tylko osób zajmujących się polityką samorządową czy ekologią, ale także inwestorów, w tym w szczególności branży deweloperskiej. Czasu na interwencje nie jest jednak zbyt wiele, bo nie dość, że resort dał tylko cztery tygodnie na przyjrzenie się planom, to jeszcze konsultacje przypadły na okres wakacyjny.
– W celu uwzględnienia różnorodnych punktów widzenia społeczeństwa oraz maksymalnego uwzględnienia ochrony środowiska, rozpoczynamy konsultacje społeczne w ramach Strategicznej Oceny Oddziaływania na Środowisko. Dzięki zaangażowaniu wszystkich zainteresowanych będziemy mogli stworzyć jak najbardziej rzetelną i odpowiedzialną politykę rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce, uwzględniającą zarówno potrzeby społeczne, gospodarcze, jak i ochronę środowiska – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Polska ma aspiracje, by stać się liderem lotnictwa cywilnego w regionie
Polityka rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce do 2030 r. (z perspektywą do 2040 r.) jest dokumentem definiującym główne założenia odnośnie do celów, kierunków i sposobów kreowania i realizacji rządowej polityki rozwoju lotnictwa cywilnego – informuje resort infrastruktury.
Polityka lotnicza uzupełnia kierunki rozwoju określone w dokumentach programowych wyższego rzędu tj. „Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju do 2020 r. (z perspektywą do 2030 r.)” oraz „Strategii Zrównoważonego Rozwoju Transportu do 2030 r.”. Określone w niej cele strategiczne to wytworzenie dojrzałego, konkurencyjnego rynku usług lotniczych w Polsce. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że Polska ma aspiracje, by stać się regionalnym liderem w zakresie rozwoju lotnictwa cywilnego.
Konsultacje z resortem infrastruktury mogą wpłynąć na mapę polskich inwestycji
Ale aby lotnictwo w Polsce mogło dalej się rozwijać, potrzebna jest zgoda co najmniej kilku stron, a oto nie jest łatwo, bo rządowe plany często są w sprzeczności z potrzebami ekologów, Unii Europejskiej czy choćby inwestorów.
– Projekt Polityki rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce do 2030 r. (z perspektywą do 2040 r.), któremu można się przyjrzeć i ewentualnie zgłosić swoje uwagi, pozwoli odpowiedzieć na pytanie, w jakich rejonach kraju inwestowanie w nieruchomości może być pewnego rodzaju problemem, w związku z planowanymi ścieżkami przelatujących samolotów – komentuje Artur A. Adamski, ekspert ds. nieruchomości oraz obniżenia poziomu emisyjności budynków.
– Branża nieruchomościowa, w tym w szczególności deweloperzy są w oczywisty sposób zainteresowani, aby nad budowanymi przez nich osiedlami był jak najmniej intensywny ruch lotniczy. A jeśli już, to aby odbywał się na odpowiednio wysokim pułapie. Konsultacje z resortem infrastruktury mogą zatem wpłynąć na mapę wielu polskich inwestycji – podkreśla Artur A. Adamski.
Rynek nieruchomości powinien obawiać się ewentualnej zmiany tras przelotów?
Dalej Artur A. Adamski zwraca uwagę, że konsultacje z Ministerstwem Infrastruktury w związku z rozwojem lotnictwa cywilnego są bardzo istotne i to nie tylko ze względu na kwestie środowiskowe.
– Należy wziąć pod uwagę fakt, że niektóre nieruchomości, nad którymi obecnie latają samoloty, a za kilka lat już nie będą, zyskają na wartości, a inne, w tym dopiero planowane trzeba będzie zaoferować po niższej cenie. I właśnie ten drugi przypadek jest szczególnie istotny dla przyszłych inwestycji mieszkaniowych i w mniejszym stopniu przemysłowych – komentuje Artur A. Adamski.
