Rutkowski w Toruniu. Atak na toruńską bizneswoman i co nowego wiemy o zaginięciu Remka?

Wiemy, że powodem dzisiejszego spotkania Krzysztofa Rutkowskiego z mediami w Toruniu jest pewne zdarzenie. Chodzi o znaną toruńską bizneswoman. Mieszkająca na ekskluzywnym osiedlu kobieta została zaatakowana. Nieznani na razie sprawcy w nocy obrzucili okna jej apartamentowca kamieniami.

- Mieszkanka Torunia uniknęła nieszczęścia, bo kamienie, które zostały wrzucone przez okna do jej mieszkania, chybiły celu - informuje Biuro Rutkowski, zapowiadając konferencję prasową.

Zemsta, próba zastraszenia, czy bezpośredni atak? O kulisach zdarzenia opowie Krzysztof Rutkowski oraz sama poszkodowana.

Konferencja Krzysztofa Rutkowskiego miała rozpocząć się o godz. 14:00. Na razie jednak spotkanie się opóźnia.

GODZ. 14.45 - konferencja się rozpoczęła.

- Około godz. 19.30 wieczorem 21 lutego rozmawiałam z mężem przez telefon. Usłyszałam jeden trzask. Przeraziło mnie to strasznie. Przerwałam rozmowę - relacjonuje poszkodowana Barbara Guzińska, bizneswoman z Torunia. - Wbiegłam do drugiego pomieszczenia, ale nic nie zauważyłam, bo było ciemno. Kontynuowałam więc rozmowę z mężem gdy nagle do mojej sypialni wpadł ogromny kamień, potoczył się do dużego pokoju. Wszystko było obsypane szkłem. Byłam przerażona! To się mogło skończyć moją śmiercią! - mówi.

Okna tej nocy zostały wybite w 3 apartamentach przy ul. Jęczmiennej.

- Doszło do konfliktu pomiędzy panią Barbarą, która na co dzień mieszka poza granicami kraju, a człowiekiem, którego żona prowadzi firmę budowlaną - opowiada z kolei Krzysztof Rutkowski. - Gdy pani Barbara zrezygnowała z usług budowlanych tej firmy, powstał tak jakby "wirtualny dług". Mężczyzna zażądał najpierw 13 tys., potem 17 tys. zł. Otrzymał 20 tys. zł zaliczki na prace rozbiórkowe. Pan Sławomir K., który już wcześniej wykonywał usługi na rzecz pani Barbary, nie wystawiał faktur.

Krzysztof Rutkowski informuje, że jego biuro złoży notatkę w tej sprawie na policję i w urzędzie kontroli skarbowej.

- To, w jaki sposób chciał wyciągnąć pieniądze Sławomir K. od Barbary Guzińskiej, to forma bandycka - mówi były detektyw i dodaje: - Osoba, która dokonywała tego ataku, zdawała sobie sprawę, w jakie okno uderza. Dotarliśmy do świadka, który słyszał rozmowę pani Barbary z panem Sławomirem i potwierdza, że słyszał groźby karalne ze strony Sławomira.

- W zeszłym roku w lipcu zatrudniłam człowieka, który mi ukradł 20 tysięcy, pan Sławek remontował mi wtedy mieszkanie i dowiedział się o tej sytuacji. Powiedział, że się o to zatroszczy, że ten człowiek przyniesie te pieniądze zaraz jutro - relacjonuje Barbara Guzińska. - Czuję się zastraszona, każda noc jest dla mnie koszmarem. Sławomir już wcześniej mnie zastraszał, byłam u jego żony, która powiedziała mi: mój mąż nie odpuści.

Teraz detektyw Rutkowski informuje o trwających poszukiwaniach Remigiusza Baczyńskiego z Torunia.

- Z początkiem kwietnia rozpoczynamy poszukiwania, bo pogoda i warunki atmosferyczne dają szanse na to, że ciało może wypłynąć - mówi detektyw. Zdaniem Rutkowskiego ciało Remka znajduje się w wodzie.

- 7-8 kwietnia rozpoczynamy działania. Czynnosci będą prowadzone do Świecia, bo jest to odcinek, na którym może ewentualnie zostać odnalezione ciało Remka w wodzie. Sprawdziliśmy informację, jakoby Remek miał się znajdować w Grudziądzu, ale nie ma żadnych dowodów na to, ze mógł to być Remigiusz Baczyński - informuje Rutkowski.

- Weryfikujemy każdą informację, ale w bardzo dużym stopniu prawdopodobieństwa mogło dojść do utonięcia. Może być to nieszczęśliwy wypadek, który wiąże się z utonięciem. Na wodę skierujemy łodzie i będziemy się starali wykorzystać specjalistyczne psy do poszukwiania ciał w wodzie. Biuro dysponuje takimi psami - deklaruje detektyw.

Do tego czasu działania będą wykonywane na lądzie. W ubiegłym tygodniu przeszukano pustostany wzdłuż terenów nadbrzeża Wisły. Znaleziono czarną kurtkę. Policja dokonała oględzin, lecz wykluczono, ze ta kurtka należała do Remka.

Konferencja detektywa Rutkowskiego zakończyła się.

Przypomnijmy, Krzysztof Rutkowski włączył się również w poszukiwania Remigiusza Baczyńskiego. 29-letni torunianin zaginął w nocy z 30 na 31 grudnia 2016 roku. Czy wyjaśnią się w końcu okoliczności zaginięcia Remka? Być może również ten wątek zostanie podjęty podczas dzisiejszej konferencji w Toruniu.

W tym artykule znajdziecie relację z konferencji z Krzysztofem Rutkowskim w Toruniu. Strona nie odświeża się automatycznie. By przeczytać nowe informacje, należy wciskać F5.