Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rypin. Grasujący wandale kontra czujne oko kamery. To koniec wybryków?

Ewelina Kwiatkowska
Paweł Marwitz
- W Rypienicy widziałem nawet pływającą ławkę! - opowiada Jan Szymański z MOSiR-u. Monitoring przy stadionie ma przerwać chuligańskie ekscesy.

www.pomorska.pl/rypin

Więcej informacji z Rypina i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/rypin

- Każdy dzień zaczynam identycznie: przeglądam wyrządzone szkody - zdradza Jan Szymański, kierownik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rypinie. - Niestety, wandale nie próżnują. Połamane doniczki, powyrywane rośliny, połamane kosze, szkło po butelkach leżące na trawnikach - to już codzienność. Chuligani potrafią zdemolować nawet plac zabaw!

Pytani o ulubione miejsce rypinianie wymieniają zazwyczaj stadion i jego okolice.

- W zeszłe lato odwiedził mnie kuzyn z Bydgoszczy - opowiada Stanisław Czerwiński, jeden z mieszkańców. - Zabrałem go na imprezę ,,Agra" i był w delikatnym szoku! Nie spodziewał się, że w niewielkiej miejscowości znajduje się taki fajny obiekt. W końcu byłem dumny z Rypina. I jak tu nie mówić, że stadion jest naszą perełką?
Kompleks jest co noc zamykany. A to ze względu na alkoholowe libacje i ... romantyczne spotkania par. Niestety, kłódka nie jest w stanie powstrzymać nieproszonych gości.

- Nie damy rady przypilnować wszystkich miejsc - opowiada dyrektor. - Dlatego od zmroku do szóstej rano nie można spacerować po terenie MOSiR-u. Ale wielbiciele plenerowych imprez i tak zjawiają się każdej nocy. Zbliża się wiosna. Tradycyjnie gości będzie jeszcze więcej. Nie mówię, że wszyscy są wandalami. Ale bardzo często zdarzają się niemiłe historie.

W roli głównej: chuligani

Nad bezpieczeństwem newralgicznych miejsc ma jednak czuwać monitoring.
Na terenie MOSiR-u pojawią się cztery kamery, które już zostały zakupione. Ile kosztował sprzęt? - Razem z instalacją około 8, 9 tysięcy złotych - zdradza Szymański.

- Jestem przekonany, że monitoring pomoże i odstraszy co niektórych delikwentów. W razie czego - nagrania da się cofać do 30 dni i sprawdzić, kto przesadził z zabawą.

Szarzyźnie mówimy nie

W zeszłym roku na kwiaty w mieście wydano 8,5 tysiąca złotych.

- Rypin jest okropnie szary - mówi Bożena Pietrzak, którą spotkaliśmy w okolicy centrum. - A czasem wystarczy ustawić kilka doniczek. Efekty widać.

Niestety, zdarzają się osoby, którym przeszkadza nawet zieleń. - Prawie nie zemdlałem widząc zniszczone korytka i powyrywane kwiaty na mostku przy Orzeszkowej - żali się dyrektor. - Zresztą, w Rypiniecy lądowały nawet ławki! Nie wiem jak to nazwać - chamstwem, bezmyślnością? Nie chodzi już o pieniądze, które idą w błoto. Ale sam fakt, że czyjaś praca idzie na marne.

Na ulicach Rypina można spotkać kamery przy Nowym Rynku, dworcu i rondzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska