Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie w sprawie poszerzenia PSSE.
- Cieszę się, że po trzech latach starań - grunty naszego miasta zostały wreszcie włączone do strefy - stwierdza Marek Błaszkiewicz, burmistrz Rypina. - Wierzę, że dzięki zakładom, które w niej powstaną - mieszkańcom będzie się lepiej żyło.
Wejście do PSSE pozwoli na realizacje wielu inwestycji. To duża szansa na spadek bezrobocia, z którego niechlubnie słynie Rypin. Firma Pol-Aqua planuje zatrudnić około 300 osób. Ich zajęciem będzie budowa konstrukcji stalowych dla platform wiertniczych.
Obecność Rypina w strefie ekonomicznej może przyciągnąć kolejnych przedsiębiorców. Ulgi i zwolnienia podatkowe - stanową dla nich sporą zachętę.
Jakie są reakcje samych rypinian? - Byłem przekonany, że to wszystko pic na wodę - mówi Stanisław Witkowski, jeden z mieszkańców. - Tyle się mówiło o podstrefie, a efektów wcale nie było widać. Mile się zaskoczyłem - w końcu coś ruszyło. Może dobra praca choć odrobinę poprawi nasz kiepski los. Jak długo można żyć w biedzie?
Większa podstrefa - więcej miejsc pracy
Póki co, rypińska podstrefa ma tylko nieco ponad 3,6 hektara. To jednak nie koniec. Miasto stara się o włączenie do niej kolejnej działki - 7 hektarów gruntów miejskich. Na tym terenie miałaby powstać wytwórnia i montownia urządzeń energetycznych. Inwestycja przedsiębiorstwa Brun-Pol Pomorze Kujawy oznacza dla mieszkańców kolejne miejsca pracy.
Listy już podpisane
Przedstawiciele firmy Pol-Aqua oraz Brun-Pol - podpisali już listy intencyjne z burmistrzem Markiem Błaszkiewiczem. - Oby dalej poszło z górki - mówi z nadzieją pan Stanisław. - Mam dość czekania na lepsze czasy.
(Ewelina Kwiatkowska)
