Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rypin. Okaleczone lipy czy nasze bezpieczeństwo?

Ewelina Kwiatkowska
autorka
- Tyle lat rosły drzewa, a teraz wyrwą je z korzeniami - burzy się pan Jerzy, nasz Czytelnik. - Najważniejsze jest życie ludzkie - odpowiada rypinianin Janusz Więcławski.

Spacer ul. 3 Maja to prawdziwa przyjemność. Wszystko dzięki lipom, które stanowią małą oazę zieleni. Dorodne drzewa zostały jednak skazane na wycinkę. Wśród mieszkańców Rypina zawrzało. - Gdzie nie spojrzeć, wycinają co tylko się da - skarży się pan Jerzy. - Jeszcze trochę i nasze miasto zacznie przypominać pustynię Błędowską! Bo wszystko na to wskazuje.
Osoby, które sprzeciwiają się akcji twierdzą, że to zamach na naturę. - Lipy są bardzo cennymi, ale i pięknymi drzewami - wyjaśnia Dorota Kwiatkowska, jedna z mieszkanek Rypina. - Walka z nimi to istny skandal. Dlaczego sami mamy się pozbywać drzew, które tak długo dawały nam cień i ochronę przed spalinami? Najwyraźniej nikt nie myśli o przyrodzie.
Są jednak osoby, które niemal cieszą się z widoku porąbanych pni. - Chyba każdy kierowca zgodzi się ze mną, że to konieczne - stwierdza pan Janusz. - A jeśli ktoś żałuje, że nie będzie miał cienia - niech spojrzy na poniszczoną jezdnię. Przyszła jesień, a przy okazji potworne wiatrzyska. W każdym momencie może spaść potężny konar. O tragedię nie trudno tym bardziej, że mnóstwo dzieci chodzi tędy do szkoły.
Przypomnijmy - to nie pierwsza wycinka lip rosnących przy u. 3 Maja. Wiele drzew usunięto już wcześniej. Dla niektórych rypinian było to za mało, dla innych jednak - zbyt wiele. Teraz przyszła kolej na likwidację pozostałych 35.
O powody wycinki zapytaliśmy Iwonę Trojakowską z Zarządu Dróg Powiatowych:- Musieliśmy podjąć taką decyzję, bo z jednej strony te lipy są już stare, z drugiej zaś - zagrażają bezpieczeństwu ludzi i pobliskich budynków. Zresztą, korzenie wrosły w chodniki i teraz wypiętrzają nawierzchnię jezdni. Sytuacja jest coraz gorsza. Naturalnie, mamy wszystkie niezbędne pozwolenia na wycinkę.
Według Trojakowskiej - usunięcie drzew ma jeszcze jeden plus:- Niedługo rusza remont tutejszej drogi i chodników. A obecność drzew przeszkadzałaby w robotach.

Za wycięte drzewo - posadzone. Ale kiedy?

Istnieje zasada, że na miejscu każdego usuniętego drzewa - powinno się pojawić kolejne. Czy po poprzedniej wycince w Rypinie - zostały posadzone nowe rośliny? - Jeszcze nie - przyznaje Trojakowska. - Po prostu postanowiliśmy, że posadzimy wszystkie razem. Ale nie muszą to być akurat lipy. Jest tyle innych gatunków, które się fantastycznie prezentują. Choćby klony.
Niestety, drzewa raczej nie będą cieszyć oczu i płuc mieszkańców ul. 3 Maja. - Mogą pojawić się w każdym punkcie miasta - tłumaczy dyrektor. - Na razie nie mamy dokładniejszych planów co do ich miejsca.

Ptasie odchody - zmora przechodniów

Wielu rypinian skarży się na przykre niespodzianki, które często spadają z konarów. - Przemykam tędy jak mogę, a i tak na bywa, że po powrocie do domu muszę czyścić kurtkę albo myć włosy - mówi pan Janusz. - Zresztą, wystarczy rzucić okiem na chodnik. Mnóstwo tutaj ptasich odchodów.
Miejmy nadzieję, że tym razem po wycince lip - zostaną posadzone nowe drzewa. Zarząd Dróg Powiatowych ma na to czas do końca maja 2011.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska