Szkoło zniszczyło przedmioty, które stały przy oknie. Wszystkie straty zostały wycenione na 400 złotych.
Policja poszukuje wandala.
Szkoło zniszczyło przedmioty, które stały przy oknie. Wszystkie straty zostały wycenione na 400 złotych.
Policja poszukuje wandala.
W dniu 26.01.2010 o 17:41, modystka napisał:teraz to nie "ciucholady" ale "Secondhand" z "drugiej ręki" czyli badziewie,które kupują przeważnie ludzie biedni.
W dniu 26.01.2010 o 17:41, modystka napisał:teraz to nie "ciucholady" ale "Secondhand" z "drugiej ręki" czyli badziewie,które kupują przeważnie ludzie biedni.
W dniu 26.01.2010 o 17:41, modystka napisał:teraz to nie "ciucholady" ale "Secondhand" z "drugiej ręki" czyli badziewie,które kupują przeważnie ludzie biedni.
W dniu 25.01.2010 o 23:42, ~gość~ napisał:Polak nie patrzy na lumpeksy tylko w nich kupuje i to od lekarza do żebraka, tak więc o jakim rozwarstwieniu piszesz ?
W dniu 25.01.2010 o 22:38, modystka napisał:Moi drodzy,toż ja jestem fachowcem w tej branży,żarty na bok,ale na lumpeksy przeciętny Polak patrzeć już nie może,świadczą o naszej biedziei dużym rozwarstwieniu społecznym.
W dniu 25.01.2010 o 00:10, Gość napisał:Nie wiedziałem że w Chinach jest miejscowość Łódź
W dniu 24.01.2010 o 23:22, ~gość~ napisał:Myślę że z tej renomowanej firmy to tylko "metka "była, reszta uszyta gdzieś pod Łodzią
W dniu 24.01.2010 o 23:13, modystka napisał:To zdarzenie ilustruje postawę Polaków wobec byle jakosci odzieży,używanych ciuchów sprowadzanych zza granicy do naszego kraju.W czasie styczniowej wyprzedaży kupiłam dla dziecka 2 pary spodni i kamizelkę w sklepie renomowanej firmy taniej niż oferują ciucholandy sprzedając na sztuki.