Na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji pojawiły się kolorowe urządzenia. To nie nowy plac zabaw dla najmłodszych, ale siłownia.
Nie ma się czego wstydzić
- Mogą z niej korzystać absolutnie wszyscy! - podkreśla Jan Szymański, dyrektor ośrodka i pomysłodawca akcji. - Pierwsza siłownia na świeżym powietrzu powstała w Londynie. Teraz można poćwiczyć w naszym mieście. Chciałbym, żeby korzystały z nich także seniorzy. Absolutnie nikt nie powinien czuć się skrępowany.
Osoby w starszym wieku spoglądają na siłownię z zainteresowaniem.
- Ale trochę się wstydzę z niej korzystać - mówi nieśmiało pan Stanisław, mieszkaniec ulicy Warszawskiej. - Jeśli koledzy się skuszą, i ja zdecyduję się na mały trening. Kiedyś nie wyobrażałem sobie weekendu bez meczu piłki nożnej. Stałem na pozycji bramkarza.
- To świetna sprawa - stwierdza Iwona Brokos, która przyszła do parku z całą rodziną. - Nie każdego stać na wizyty w profesjonalnych siłowniach, a tutaj można trenować nie mając nawet grosza w portfelu.
Kamera pilnuje
Czy dyrektor nie obawia się, że urządzenia staną się celem chuliganów? - Nie za bardzo - odpowiada nam Szymański. - Po pierwsze: dość trudno je zepsuć. Po drugie: w tym miejscu jest kamera. A to na pewno odstraszy co niektórych delikwentów.
Koszt powstania siłowni przy ulicy Sportowej to około 40 tys. zł. W realizacji konkursu pomogły lokalnej firmy i wygrana w konkursie "Wędka burmistrza", który promuje oryginalne przedsięwzięcia. Nagrodą był bowiem czek na 10 tys. zł.