- Runda jesienna była bardzo udana w wykonaniu Pomorzanina. Wynik przerósł oczekiwania w klubie?
- Dla mnie nie jest to żadne zaskoczenie. Ciężko pracowaliśmy, aby być wysoko w tabeli. Drugie miejsce powoduje radość, tym bardziej, że udało nam się osiągnąć ten rezultat w oparciu o młodych piłkarzy.
- Siedem punktów przewagi nad trzecim w tabeli Startem Pruszcz Pomorski daje komfort psychiczny?
- Z pewnością. Osobiście uważam, że Start jednak odpadnie z rywalizacji o awans. Według mnie, głównym naszym rywalem będzie Polonia Bydgoszcz. Tworzą niezły zespół i mogą być bardzo groźni. Będziemy obawiali się Polonii, tym bardziej że gramy z nią w Bydgoszczy.
- Na których piłkarzach oparta jest siła Pomorzanina?
- Mamy młodą drużynę, która jest oparta na wychowankach. Średnia wieku zespołu wynosi trochę ponad 19 lat. To niewiele, patrząc na panującą w V lidze tendencję. Wiele klubów sprowadza za spore pieniądze doświadczonych zawodników, czasem nawet obcokrajowców. Nie chcemy prowadzić podobnej polityki w Pomorzaninie.
- Można wśród zawodników Pomorzanina doszukać się jakichś perełek?
- Mamy kilku utalentowanych piłkarzy, ale nie powiem których (śmiech). Nie chcemy mieć wizyt działaczy z innych klubów. Nie jesteśmy przeciwni ich rozwojowi, ale najpierw niech zrobią coś dla Pomorzanina. Nie możemy zniszczyć trzonu drużyny przed rundą rewanżową.
- Ewentualny awans Pomorzanina do IV ligi odbiłby się echem w regionie. W końcu na piłkarskiej mapie województwa pojawiłby się kolejny klub z Torunia. Ciężko jest funkcjonować w cieniu Elany?
- Osobiście, niezależnie od klubu, interesuje mnie dobro toruńskiej piłki. Nie mogę jednak patrzeć, gdy radni miasta lekką ręką spłacają 1,5 miliona złotych długu Elany! Ludzie, którzy dzielą pieniądze, nie mają zielonego pojęcia o zasadach panujących w sporcie. Niebawem spotykam się z grupą radnych i chcę omówić ten problem.
- Władze Torunia nie marginalizują problemów Pomorzanina?
- Podam przykład - klub otrzymał prawa do wieczystego użytkowania terenu do 2030 roku. Zostały one jednak przekazane miastu w zamian za możliwą pomoc dla Pomorzanina. A tak nadal opłacamy obiekty. No i przede wszystkim, poza dotacją na szkolenie młodzieży, nie otrzymujemy pieniędzy na funkcjonowanie drużyny seniorów! Szkoda, gdyż drużyna oparta na toruńskich zawodnikach powinna być bardziej doceniana przez magistrat.
- W klubie macie żal do ratusza?
- Pomorzanin jest legendą sportową miasta. Trzeba po prostu doceniać nasze sukcesy. Żaden inny toruński klub nie miał siedmiu olimpijczyków. W dodatku to nasi hokeiści na trawie byli wicemistrzami Polski, a nie hokeiści na lodzie. To dla naszego klubu najlepsza reklama, że warto nas wspierać.