Jak podają dokumenty, w XIII wieku tutejsze ziemie dziedziczyli Leszczyce. Członkowie tego rodu założyli i uposażyli tutaj pierwszy kościół parafialny. W starych dokumentach przeczytać można, że w latach 1385-1383 Ryszewko należało do Grzymisława. Przed rokiem 1393 były to majętności Przezdrewa.
- Ryszewko to malowniczo położona, ale mała miejscowość - mówi sołtys, Lucjan Berend - nie ma tu więcej niż stu mieszkańców, to wieś popegeerowska. Wokół wsi rozciągają się lasy. - Z inicjatywy księdza proboszcza zalesione zostały okoliczne nieużytki, mieszkańcy też się włączyli w akcję sadzenia drzew.
Od około roku 1520 kościołowi w Ryszewku patronuje św. Maria Magdalena. Do połowy XV wieku duszpasterzem był tutaj jeden z kanoników regularnych z Trze-meszna. Obecną świątynię wzniesiono przed 1678 rokiem. W 1788 roku konsekrował ją, czyli uroczyście poświęcił, sufragan Korytkowski. Przy kościele znajduje się zabytkowa dzwonnica z 1727 roku. Od 1975 roku znajduje się na nim dzwon św. Marii Magdaleny oraz, mniejszy, dzwon św. Stanisława. Podczas okupacji niemieckiej w kościele magazynowane było zboże. W 1997 przeprowadzono renowację świątyni. Od 1930 roku kościół był otynkowany, w trakcie remontu przywrócono świątyni pierwotny charakter. W pracach pomagali parafianie. Proboszcz, ksiądz Ryszard Zwolan mówi, że był w Ryszewku ciekawy zwyczaj: - Kiedyś, na odpust, ludzie przynosili jedzenie, rozstawiali wokół kościoła i po modlitwie zaczynała się ucz-ta, a biesiadowało się tak długo, aż skończyło się jedzenie.
Na uwagę zasługuje postawiony przy kościele w sierpniu 2006 roku obelisk ku czci księdza profesora Antoniego Słom-kowskiego. Mało kto wie, że ten urodzony w Ryszewie w 1900 roku ksiądz był w latach 1944-1951 rektorem słynnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Napis na tablicy jest następujący: "Tu urodził się i Chrzest św. przyjął ks. prof. Antoni Słomkowski 1900 - 1982, doktor teologii, odnowiciel KUL i rektor tej uczelni w latach 1944-1951. Kapłanowi niezłomnego charakteru, duchownemu przywódcy młodzieży, prześladowanemu przez okupacyjny system sowiecki i komunistyczny - Rodzina i Przyjaciele".
Przy kościele znajduje się parking, który służy nie tylko parkującym swoje auta parafianom, ale też... młodym amatorom piłki nożnej, którzy przychodzą tu czasem rozegrać mecz. Grywają także w siatkówkę.
Sołtys przyznaje, że wiosce przydałaby się świetlica. Marzeniem jest także renowacja jednej z lokalnych dróg, dziś gruntowej, choć to droga powiatowa. Po renowacji byłby lepszy dojazd do Rogowa i Gałęzewa.
Tekst i fot.
Adrianna Wierska