Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rządzący przeciągają linę, a kasa potrzebna jest od zaraz

Arkadiusz Marciszek, JW
Potrzeba milionów godzin pracy i pieniędzy, aby region przedstawiał stan taki jak przed nawałnicą.
Potrzeba milionów godzin pracy i pieniędzy, aby region przedstawiał stan taki jak przed nawałnicą. Arkadiusz Marciszek
Marszałek woj. pomorskiego podliczył straty i przekazał raport rządowi. Nie zgadza się z nim wojewoda. W Kujawsko-Pomorskiem jest podobnie.

Na 2 mld 660 mln zł urząd marszałkowski województwa pomorskiego oszacował straty po sierpniowej nawałnicy. Kwota ta zawiera również koszty akcji ratowniczej.– Wartość ta odpowiada blisko 2,6 proc. PKB regionu, a także przekracza 300 proc. średniorocznych łącznych wydatków budżetu województwa pomorskiego –mówi marszałek Mieczysław Struk. Czyli, teoretycznie, woj. pomorskie załapuje się na wsparcie unijne.

Przeczytaj także: Cud w Bydgoszczy? Po przerzutach ani śladu!

Wojewoda wie swoje

Raport został już przekazany rządowi, który w nieprzekraczalnym terminie do 3 listopada ma czas na złożenie unijnego Funduszu Solidarności. Jego zadaniem jest m.in. pomoc w sytuacjach klęsk żywiołowych o ogromnej skali.

– Publikacja marszałka ma charakter medialny. Marszałek jest poza systemem formalnego szacowania strat, które będą podstawą sformułowania wniosku przygotowywanego przez polski rząd do Europejskiego Funduszu Solidarności – twierdzi tymczasem Małgorzata Sworobowicz, rzeczniczka prasowa wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha, która nie podaje dziś nawet przybliżonej kwoty, na jaką instytucja szacuje koszt kataklizmu. – Wszelkie dane dotyczące strat po nawałnicach są systematycznie przekazywane do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, gdzie są kompleksowo analizowane i opracowywane według standardów – dodaje.

Pracują nad wnioskiem

Również w Kujawsko-Pomorskiem zgody co do wysokości strat po sierpniowej nawałnicy nie ma. Służby marszałka szacują, że przekroczą one 1,5 mld zł, czyli kwotę kwalifikującą nas do unijnej pomocy. Natomiast służby wojewody są odmiennego zdania.

– Pracujemy nad profesjonalnie opracowanym wnioskiem. W terenie są jeszcze komisje szacujące straty w uprawach rolnych. Wszystko we wniosku musi być wypełnione zgodne z prawem – mówił nam wczoraj Adrian Mól, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego. Dodał też, że wojewoda dysponuje odpowiednimi narzędziami do szacowania strat, a w przypadku wniosku marszałka dopatrzyć się w nim można było wielu nieścisłości.

Jakie straty ostatecznie oszacował urząd marszałkowski w Toruniu i co sądzi o zarzutach wojewody? Odpowiedź dostaniemy na 
początku przyszłego tygodnia. Do tematu wrócimy.

Wybór imienia dla dziecka to nie lada wyzwanie. Niektórzy rodzice wpadają na naprawdę oryginalne pomysły. I nie chodzi już nawet o samo brzmienie imienia, ale także o jego pisownię. Wybraliśmy dla Was najoryginalniejsze imiona, jakie nadano dzieciom w Polsce. Sprawdźcie.

Ragnar, Zara i Marietta. Najoryginalniejsze imiona polskich dzieci

INFO Z POLSKI 26.10.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska