– Myślałam, że będzie to tie-break do siódmiu. Nie wiem, totalny bałagan. Szaleństwo. Dziękuję zespołówi za przypomnienie, że gramy do dziesięciu. Cieszę się, że po tej reakcji udało mi się skoncentrować i doprowadzić mecz do końca. Wszystko mogło potoczyć się inaczej. (Keys) Zagrała niesamowicie, na innym poziomie. Nie wiem jak, ale udało mi się zmienić bieg meczu i wygrać. Dotarcie do finału US Open jest dla mnie bardzo cenne
– powiedziała Aryna Sabalenka w rozmowie na korcie.
Sabalenka klęła jak szewc na swojego trenera
Białorusinka skomentowała także fakt zbesztania swojego teamu. Schodząc na przerwę po „breaku” na początku drugiego seta zirytowana wynikiem połamała rakietę, rzucając ją do skrzynki na ręczniki i obrzuciła trenera Antona Dubrowa wulgaryzmami:
– Czy raz w roku kij strzela? Suko, ####, #####, w półfinale?
Następnie rzuciła połamaną rakietę w stonę loży, za co otrzymała od sędziego głównego ostrzeżenie za niesportowe zachowanie.
Sabalenka: „Zostają zwolnieni. To już nie jest mój zespół”
„Aryna Sabalenka wcale nie jest zadowolona po przełamaniu w 2. secie. Trener dał jej nową rakietę, a ona próbowała odrzucić mu drugą rakietę” – skomentował na Twitterze The Tennis Letter:
– Zostają zwolnieni. To już nie jest mój zespół (śmiech). Oni są wszystkiemu winni. Nie, po trudnych półfinałach powiedzieliśmy sobie, że jeśli muszę wyrzucić emocje, to powinnam to zrobić. Inaczej zjem siebie od środka. Więc krzyczałam i ich przeklinałam. Ale oni wiedzą, że i tak ich kocham. Wiedzą, że istnieje ku temu powód
– przyznała 25-latka z Mińska.
Pierwszy przyjęty „bajgiel” Sabalenki od ponad roku
Sabalenka przegrała pierwszego seta z Keys wynikiem 0:6 i był to jej pierwszy „bajgiel” od sierpnia 2022 roku, kiedy z takim wynikiem uległa w decydującym secie z Rosjanką Darią Kasatkiną na turnieju w San Jose. W sumie Białorusinka dostała „kierownicę” 11 razy w rozgrywkach WTA.
Sabalenka grała w siódmym półfinale Wielkiego Szlema i po raz drugi dotarła do finału. Pierwszy raz dokonała tego podczas tegorocznego Australian Open, gdzie wywalczyła tytuł. O tytuł zagra z turniejową „szóstką” Cori Gauff, która w półfinale wygrała z rozstawioną z numerem 10 Czeszką Karoliną Muchovą 6:4, 7:5.
