Artur R. ps. Benek z Nowego Dworu Mazowieckiego został w 2008 r. skazany na 12 lat więzienia za udział w porwaniu Krzysztofa Olewnika. W czasie odsiadywania wyroku skazany zwrócił się do wymiaru sprawiedliwości z prośbą o utajnienie jego danych. Twierdził, że jego rodzina, mieszkająca w małym mieście, dotkliwie odczuwa doniesienia medialne na jego temat. - To źle wpływa na moją babcię, córkę i żonę. Córka się ode mnie oddala - zaznacza.
Jak wyjaśnia "Rzeczpospolitej" Dariusz Wysocki, przewodniczący Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Płocku: - Istnieje konstytucyjna ochrona rodziny. O wydaniu zakazu przesądziły właśnie te względy - podkreśla.
Mec. Bogdan Borkowski, pełnomocnik rodziny Olewników uważa to postanowienie za "bardzo dziwne".
Pełnomocnik rodziny Olewników o nowych wątkach w sprawie porwania
Porwanie i zabójstwo Krzysztofa Olewnika to jedna z najbardziej tajemniczych spraw ostatnich lat. Bezpośredni sprawcy zostali skazani, ale prokuratura wciąż szuka innych osób zamieszanych w uprowadzenie i ustala prawdziwy przebieg wydarzeń. Syn biznesmena z branży mięsnej został porwany w 2001 r. po przyjęciu dla miejscowych policjantów
Udostępnij