Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sali koncertowej na toruńskich Jordankach jeszcze nie ma, a już podrożała

(WG)
Dopiero w marcu sala koncertowa ma zejść z desek kreślarskich. Okazuje się, że wzrosną też koszty jej budowy ze 115,2 do 148,9 mln zł.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Przygotowania do budowy sali koncertowej na Jordankach trwają już ponad półtora roku. Przypomnijmy: w maju 2008 r. został rozpisany konkurs na bryłę obiektu. Zwycięzcę rywalizacji - biuro projektowe Fernando Menisa - poznaliśmy pół roku później. Projektowanie rozpoczęło się w lutym ub.r. Do tej pory sala koncertowa nie zeszła z desek kreślarskich.

- Jeszcze trwają prace projektowe - mówi Marcin Maksim, szef magistrackiego wydziału inwestycji i remontów, który nadzoruje ten projekt. - Chcemy, aby zakończyły się one jeszcze w marcu br. W tym tygodniu hiszpańskie biuro ma nam złożyć deklarację, kiedy zakończy prace nad całą dokumentacją.

Harmonogram przewiduje, że przetarg na wykonawcę obiektu zostanie rozpisany w maju, a w ciągu dwóch kolejnych miesięcy urzędnicy podpiszą z nim umowę. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwszego koncertu w sali wysłuchamy pod koniec 2011 lub na początku 2012 r.

Drożej o 33 mln zł

Przedłużające się projektowanie obiektu to jednak niewielki problem, w porównaniu do rosnących kosztów przedsięwzięcia. Zgodnie z niedawnymi szacunkami jego budowa miała pochłonąć 115 mln zł, z czego 46,8 mln zł miasto miało dostać z Regionalnego Programu Operacyjnego. Okazuje się jednak, że na salę trzeba będzie wydać dodatkowe 33 mln zł. Całość pochłonie więc 148,9 mln zł.

Dlaczego projekt tak bardzo podrożeje? - Ten kosztorys wynika z aktualnego stanu prac nad dokumentacją i krytycznego spojrzenia na to, co proponuje nam projektant - odpowiada Maksim. - Nie nie wiemy, czy te koszty jeszcze się nie zwiększą, czy zmaleją. Ostateczną wartość tej inwestycji wskaże nam przetarg. Zadanie podrożało, m.in. dlatego że trzeba będzie zmienić bieg Strugi Toruńskiej, która płynie przez Jordanki. Wydamy na to 8 mln zł. Dochodzi również izolacja obiektu. Z wcześniejszej dokumentacji wynikało, że wody gruntowe są niżej, niż się spodziewaliśmy. Potwierdziła to ekspertyza zamówiona przez Hiszpanów.

Zamontują ruchomy sufit

Wydatki pójdą też w górę m.in. z powodu wprowadzenia nowoczesnych rozwiązań akustycznych. Magistrat zamiast specjalnych kotar zdecydowało się na ruchomy sufit w sali głównej. - Dzięki temu w sali będzie można organizować różnego rodzaju imprezy: od przedstawień teatralnych po koncerty muzyki rozrywkowej - wyjaśnia Maksim. - Chcieliśmy połączyć funkcjonalność obiektu z jego wysokimi walorami architektonicznymi.

Wzrost kosztów nie podoba się jednak toruńskim rajcom. - Urzędnicy ewidentnie mają problemy z szacowaniem projektów - uważa Krystyna Dowgiałło, radna PO. - Co chwilę musieliśmy dokładać do modernizacji Baja Pomorskiego. Podobnie było w przypadku gmachu Centrum Sztuki Współczesnej. Studnią bez dna okazała się także fontanna. Rozumiem, że w przypadku kosztorysów można się pomylić o 10-15 proc., ale nie więcej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska