Puchar Anglii. Arsenal - Liverpool 0:2. Samobój Jakuba Kiwiora
Pretendenci do tytułu mistrza Anglii spotkali się już w 1/32 finału krajowych rozgrywek. Czwarty w tabeli Premier League Arsenal uchodził za faworyta meczu z pierwszym Liverpoolem, w którego składzie zabrakło m.in. Mohameda Salaha. Egipcjanin w Kairze zagrał dla reprezentacji przeciw Tanzanii (2:0) w sprawdzianie przed Pucharem Narodów Afryki. Strzelił gola z karnego i zapisał asystę.
Na Emirates Stadium w Londynie Jakub Kiwior zajął miejsce na lewej stronie obrony. To właśnie z jego sektora pod koniec pierwszej połowy poprzeczkę obił Trent Alexander-Arnold. Wcześniej w obramowanie drugiej bramki trafił natomiast Martin Odegaard.
Piłkarz Pogoni Szczecin ożenił się. A to niejedyna dobra informacja
Po przerwie to Alisson po rykoszecie musiał ratować Liverpool. Goście mieli za to sytuację po solowej akcji Darwina Nuneza. Zbiegając ze skrzydła do środka, Urugwajczyk nie dokręcił jednak piłki. Później dogodne szanse mieli też Luiz Diaz czy główkujący w poprzeczkę Diogo Jota.
Niestety w 80 minucie piłkę do bramki Arsenalu skierował jego obrońca... Jakub Kiwior. Po dośrodkowaniu Alexandra-Arnolda Polak interweniował tak pechowo w gąszczu w polu bramkowym, że zrobiło się 0:1.
Kiwior tylko pokręcił głową, natomiast obecni w sektorze fani The Reds z radości odpalili czerwone flary. Polak nie doczekał ostatniego gwizdka. Tuż przed końcem regulaminowego czasu został zmieniony. Decyzją trenera resztę dograł Emile Smith Rowe.
Do momentu pechowego odbicia piłki Kiwior rozgrywał poprawny mecz. To jednak nie ma już znaczenia, bo Arsenal odpadł. Liverpool przypieczętował awans chwilę przed końcem, kiedy podwyższył Diaz.
Jakub Kiwior dla Arsenalu w tym sezonie:
- 15 meczów
- 8 w pierwszym składzie
- 7 jako zmiennik
- 5 w pełnym wymiarze czasowym
LIGA ANGIELSKA w GOL24
Piłkarze Legii Warszawa na zimowych wakacjach. Bali, Gwadelu...
