49-latek z Chróściny Nyskiej w województwie opolskim na niestrzeżonym przejeździe kolejowym wjechał pod pociąg. Lokomotywa pchała auto przez mniej więcej 100 metrów, zanim motorniczy zahamował. Gdy samochód się zatrzymał, kierowca wyszedł z niego sam. Nawet pomocy lekarskiej nie potrzebował. Kierowca dostał 500-złotowy mandat i 6 punktów karnych.
Czytaj e-wydanie »Samochód wjechał pod pociąg. Kierowca wyszedł bez szwanku
rynek-kolejowy.pl, pio
To cud - mówią ratownicy. Tym bardziej, że pociąg pchał samochód przez około 100 metrów.
Podaj powód zgłoszenia
j
nie czepiajmy się szczegółów, no cóż taki już jest poziom wykształconych osób i trzeba sięz tym pogodzić, transport kolejowy w kraju pozostawia wiele do życzenia, ale cieszy mnie fakt, że kierowcy nic się nie stało :)
s
ludzie, przestancie bezmyslnie kopiowac teksty, JAKI MOTORNICZY??? motorniczy to tramwaj prowadzi, a pociagi obsluguja MASZYNISCI!!!!