
48. sesja samorządu Inowrocławia była inna od pozostałych. Odbywała sie z udziałem miejskiego pocztu sztandarowego, a rozpoczął ją hejnał Inowroclawia. Nie spierano się, ani nie przegłosowywano projektów uchwał. Przypominano za to sukcesy mijającej kadencji.
Padały podziękowania. Tomasz Marcinkowski, przewodniczący rady wspólnie z prezydentem Ryszardem Brejzą, wręczyli samorządowcom drobne upominki i listy z podziękowaniami za społeczną pracę. Nie zabrakło tortu z napisem "48. sesja Rady Miejskiej Inowrocławia".
Mimo sielankowej atmosfery, dawało się odczuć wyborczą gorączkę. Radni opozycji tuż po sesji chcieli zwoływać konferencję prasową, bo uznali, że wystąpienie, w którym prezydent mówił o sukcesach minionych czterech lat, to kampanie wyborcza.
Tuż przed sesją, na znak protestu radny opozycji Jacek Olech zakleił sobie usta taśmą, a w trakcie przyjmowania torebki z podarunkiem radny klubu SLD, Zdzisław Błaszak, nie podał ręki przewodniczącemu Marcinkowskiemu. Obaj panowie mieli okazję powalczyć ostatnio w sądzie.







