
Maria z Czarnowa: życie po turnusie w "Sanatorium miłości"
Maria z Czarnowa zdecydowała się na udział w programie "Sanatorium miłości", bo poszukiwała bratniej duszy.
Jej życie to jeden film. Sporo się w nim działo. Mieszkała w Zakopanem, gdzie prowadziła pensjonat, była radną oraz kierowała Zrzeszeniem Kwaterodawców. Oczarował ją folklor. Jednym z jej mężów był góral. Mieszkała też w Szwecji. Jej ostatni partnerem był ojciec piosenkarza, który będzie reprezentował Szwecję na Eurowizji.
Tak Maria i Andrzej wypoczywali w "Sanatorium miłości". Zobaczcie zdjęcia >>>>

Maria z "Sanatorium miłości" przekonuje, że na miłość nigdy nie jest za późno
- Chciałabym mieć mężczyznę, który byłby ze mną na dobre i na złe. Mężczyznę silnego, o silnej osobowości, który będzie mi dotrzymywał kroku. Bo jestem kobietą sukcesu. Wszystko już miałam, wszystko osiągnęłam. Chciałabym mieć mężczyznę ciepłego, kochanego i oddanego, który w złych chwilach mną się zaopiekuje. Bo to jest ważne - przekonywała Maria z "Sanatorium miłości"
Maria przekonuje, że na miłość nigdy nie jest za późno. Chciałaby stworzyć jeszcze jakiś stały związek.
- Można mieć milion dolarów, można mieć dom i fajną pracę. Ale najważniejszy jest ten dotyk i ten człowiek, który jest obok - wyznała Maria.
Maria z Czarnowa jest przekonana, że uczestnicy programu po pierwszych odcinkach programu "Sanatorium miłości" staną się bardziej rozpoznawalni.
- Przeżycie jest ogromne, a telewizja czyni cuda - przekonywała w programie "Pytanie na śniadanie".
Tak Maria i Andrzej wypoczywali w "Sanatorium miłości". Zobaczcie zdjęcia >>>>