
Woda z sanatorium wypompowywana jest na ulicę Boczną.

- Średnicę kolektora trzeba dopasować do zrzutu wody w obrębie całego miasta. Jeżeli ten problem nie będzie rozwiązany, może by jeszcze gorzej - mówi Adam Skowroński. Tymczasem dyrektor Marian Dombek z "Wodociągów" wyznaje: - W tej chwili nie widzimy żadnego rozwiązania tego problemu. Na tak ulewne deszcze średnice kolektorów powinny dochodzić do kilku metrów, a to jest praktycznie niemożliwe. Z podobnymi problemami boryka się nie tylko Inowrocław, ale cała Polska, a nawet świat.

Walka z wodą w piwnicach sanatorium.

Obieralnia warzyw jest zalana. Urządzenia do obierania są wyłączone. Pracownicy muszą ręcznie obierać ziemniaki dla 350 kuracjuszy.