Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandra Roelofs Saakashvili: - Maria Kaczyńska była mi bardzo bliska

not. mc
strona internetowa BBC
strona internetowa BBC
O znajomości z żoną Lecha Kaczyńskiego dziennikarz BBC rozmawia z pierwszą damą Gruzji.

Zapis rozmowy w radiowym programie porannym BBC "Europe Today"

Sandra Roelofs Saakashvili: - Bardzo trudno mówić o niej (Marii Kaczyńskiej) w czasie przeszłym. Minęło przecież dopiero kilka dni od tej tragedii. Tak samo zresztą, jak niezwykle trudno mówić w czasie przeszłym o jej mężu. Oboje ich znaliśmy dobrze.

Dziennikarz BBC: - Kiedy poznała pani Marię Kaczyńską?

Sandra Roelofs Saakashvili: - To było wtedy, gdy została pierwszą damą, w 2005 roku. Ostatni raz widziałam się z nią, kilka tygodni temu, podczas Festiwalu Chopinowskiego w Warszawie. Spędzilismy wtedy razem całe cztery dni. Na zakończeniu gali finałowej koncertu pożegnałam się z nią. Byłam wtedy przekonana, że powtórnie zobaczymy się już w maju. Zostałam zaproszona przez Marię Kaczyńską na konferencję. Oczywiście nawet przez myśl mi nie przeszło, że widzę ją ostatni raz. Maria Kaczyńska przypominała mi moja Matkę. Była nawet w podobnym wieku.

BBC: - I jak pani zauważyła, miałyście podobne zainteresowania. Muzyka, koncerty...

Sandra Roelofs Saakashvili: - Raz nawet zorganizowałyśmy razem koncert charytatywny na rzecz dzieci, ofiar wojny. Łączyła nas naprawdę bliska i wyjątkowa relacja. Maria Kaczyńska była bardzo ciepłą osobą, każdemu kogo spotkała, poświęcała wiele uwagi. To dotyczyło nawet kelnerów w restauracji, czy pracowników ochrony. Nie umiała przejść obok nich, by nie zamienić z nimi kilku słów. Kiedyś dotałam od niej serwis do herbaty. Uzywam go zresztą w domu. Jest na nim wizerunek matki z dziećmi. Wiedziała, że rodzina dla mnie znaczy bardzo dużo. Specjalnie go dla mnie wybrała. Dzisiaj ten komplet ma dla mnie dodatkową wartość. Zawsze, gdy na niego patrzę, mam przed oczami Marię.

BBC: - Często zdarza się, że dwie pierwsze damy łączy taka bliska relacja?

Sandra Roelofs Saakashvili: - Bywa różnie. Pierwsze damy, jeśli już się spotykają, to przy bardzo oficjalnych, formalnych okazjach, jak konferencje, wizyty dyplomatyczne. Często ich kontakt ogranicza się do uścisku dłoni, wymiany upominków. Jedna mówi, czym zajmuje się na codzień, druga odwzajemnia się kilkoma słowami o sobie. Znajomość, jaka łączyła mnie z Marią, była zupełnie inna. Dlatego tak często się spotykałyśmy, rozmawiałyśmy ze sobą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska