Ta resztka pacjentów z Zamartego, która jeszcze nie zrezygnowała z Samodzielnej Publicznej Miejsko-Gminnej Przychodni Zdrowia w Kamieniu, pewnie już niedługo przeniesie się do lekarzy za miedzą w Ogorzelinach albo w Chojnicach. Ile można czekać, aż będą ludzkie warunki w gabinetach i w poczekalni,a lekarze z Kamienia zaczną się regularnie pojawiać na dyżurach?
Alina Podlaszewska, szefowa Samodzielnej Publicznej Miejsko-Gminnej Przychodni Zdrowia w Kamieniu wyjaśniła na ostatniej sesji, że ośrodek w Zamartem musiała zamknąć, bo nie ma pieniędzy na remont.
- Decyzje nie zapadły, bo trzeba dużych pieniędzy - wyjaśnia Kazimierz Warylak, przewodniczący Rady Miejskiej w Kamieniu. - Może znajdziemy jakieś 50 tys. zł, bo tyle pewnie będzie trzeba na zalecenia sanepidu wydać.
Zanim jednak gmina poszuka pieniędzy, trzeba uregulować sprawy własnościowe. Ośrodek zdrowia w Zamartem leży na gruncie skarbu państwa, a budynek jest wspólnotą, bo na górze jest wykupione mieszkanie.