https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąsiedzi skarżą się między sobą

Andrzej Bartniak
Prowizoryczne przejścia nie rozwiązują wszystkich problemów
Prowizoryczne przejścia nie rozwiązują wszystkich problemów Fot. Andrzej Bartniak
Schorowani ludzie mają dość wielkiej przebudowy Małego Rynku w Świeciu. -Nie możemy wydostać się z domów! - żalą się.

Niedawno Ryszard Sadowski, kierownik Wydziału Inwestycyjnego UM w Świeciu, na łamach "Pomorskiej" dziękował za cierpliwość mieszkańcom rewitali-zowanej części miasta. Od tamtej pory minęło kilka tygodni. Wyraźnie widać, że poziom cierpliwości mieszkających w tamtej okolicy znacząco spadł.
Trudno im się dziwić, biorąc pod uwagę, że teren wciąż przypomina pobojowisko. Ale nikomu ze skarżących się nie chodzi o walory estetyczne. Problemem jest przejście z jednej strony ulicy na drugą. Zważywszy, że przy Małym Rynku zlokalizowane są: poczta, sklep spożywczy, pub, bar.
Niezadowolona z przeciągających się prac jest m.in. pani Elżbieta, która ma problem żeby wyjść z domu. - Niedawno przeszłam poważną operację kręgosłupa, dlatego poruszam się o kulach - tłumaczy Czytelniczka. - Jak w takim stanie mam się dostać na drugą stronę ulicy do baru, gdzie jadam obiady, bez obawy, że zrobię sobie krzywdę? - zastanawia się.

Sąsiedzi skarżą się między sobą

Pod kamienicę nie podjedzie żaden samochód osobowy. Ciężarowe też mają problem. Szczególnie teraz, po intensywnych opadach, gdy pojawiły się gigantyczne kałuże. Dowiezienie węgla czy drewna stanowi nie lada kłopot. - Niedawno kuzynka chciała mnie zawieść do lekarza, ale nic z tego nie wyszło - skarży się Czytelniczka. - Urzędnicy zapomnieli, że w tej okolicy mieszka bardzo dużo starszych osób. Może nie skarżą się publicznie, bo uważają, że to nic nie da, ale w sąsiedzkich rozmowach wychodzi, co myślą.
Sekretarz gminy potwierdza, że głosów niezadowolenia jest coraz więcej. - Dopiero co spotkałem się z właścicielem pubu, który skarżył się na to, co wszyscy - mówi Leszek Żurek. - Prowadzenie interesu w takich okolicznościach jest utrudnione. Wiem o tym, dlatego obiecuję, że spróbujemy wywrzeć wpływ na wykonawcy, aby ustawił jakieś bezpieczne kładki i przyspieszył prace, które w mojej ocenie również powinny iść nieco szybciej.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Najlepiej marudzić. Zamiast się cieszyć, że ktoś w te peryferia inwestuje... Nikt nie wpadł na to, że ta firma wygrała przetarg, bo była najtańsza, a co za tym idzie nie było za dużo kasy na tą inwestycję... A tego kto porównuje Świecie do Poznania mówię: buahahhahahahahhaha MARUDY
p
piotr
aż strach pomyśleć jak ta firma miałaby robić rynek na przykład w Poznaniu robiła by to pewnie z 8 lat, ale co się dziwić jak większość tych fachowców z bezrobocia wydobyli. szok rynek 200 metrów na 200 metrów a tam totalny chaos zobaczycie że nie wyjdą z budowy do lata a po roku zacznie się wszystko zapadać.
e
express
Niech zakład pracy otworzą lepiej, a nie jakieś śmieszną kostkę kładą. Na tym palcu budowy nie ma żadnych zabezpieczeń, zero jakiś kładek itp. W dupach się po przewracało gamoń. A ludzie po błocie muszą chodzić, urzędasy idźcie się przejść tam a nie za biurkami siedzicie. Wybory już blisko czas na rozliczenia!!!!!!!!
m
m rynek
to jest zenada ja widze jak codziennie dzieci tendy uczeszczaja do szkoly. Ostatnio przechodzily pod ramieniem koparko ladowarki i zaden z majstrów tego nie widzial dopiero jak sie cos stanie to sie wszyscy obudza!!!
j
ja
Te nowe kostki na małym ina dużym rynku niech sobie pan Pogoda wsadzi. Niech dadzą ludziom mieszkać.Ta firma to papudraki
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska