Kroczący po kolejne tytuły przedstawiciel Sbornej Emil Sajfutdinow jest niezwykle usatysfakcjonowany możliwością występu w turnieju SEC przed własną publicznością: - To jest marzenie, które spełnia się dzięki organizatorom oraz telewizji Eurosport. Chcemy pokazać całemu światu, że jesteśmy gotowi na żużel na najwyższym poziomie. Staramy się rozwijać rosyjski speedway, który musi wkroczyć w nową erę. Nie jeździmy tylko dla siebie. Robimy to dla kibiców i dla dyscypliny, która dzięki nam może być znana w coraz to nowych Państwach. Jeśli chodzi o doping w Togliatti to my Rosjanie będziemy mieli przewagę nad resztą stawki SEC. Podobnie jak w Gdańsku Polacy, ale dla nas w tym okresie, taka impreza to naprawdę coś szczególnego i z pewnością dzięki Speedway European Championships pójdziemy za ciosem z ekspansywnością i otwartością żużla na świat. - zaznacza Rosjanin.
- Jestem spokojny o tor, stadion, kibiców i organizację. Nasz naród jest spragniony światowej rywalizacji, a taka będzie miała miejsce w sobotę na pięknym obiekcie Mega Łady. Cała Rosja czeka na to z niecierpliwością. - kończy Emil Sajfutdinow, który wygrał pierwszy turniej SEC w Gdańsku.
Przeczytaj także: Indywidualne mistrzostwa Europy na żużlu. Emil Sajfutdinow zwyciężył w Gdańsku! [wideo]
W drugim finale SEC wystąpi czterech reprezentantów Sbornej. Obok Emila, Romana Poważhnego i Grigorija Łaguty z dziką kartą pojedzie również młodszy z braci Łagutów, Artiom. - Mój brat bardzo cieszy się, że będzie mógł zmierzyć się z nami na swoim domowym torze - komentuje Grigorij Łaguta. - Ja będę chciał odrobić punkty stracone w Gdańsku, lecz przede wszystkim pojedziemy tam dla naszych kibiców. To będzie jednocześnie pogoń za punktami w klasyfikacji generalnej oraz pogoń Rosjan za światowym speedway'em. Wiadomo, że jesteśmy sobie nawzajem bardzo potrzebni i o tym przekonacie się wszyscy.
Transmisja z Togliatti w sobotę od 19.15 w Eurosporcie. Relacja na żywo na www.pomorska.pl.