To tam zdecydowano o liczbie uchodźców, jaką przyjmą poszczególne kraje. - Ta decyzja była nie do zablokowania - dodał Schetyna, odpowiadając na zarzuty ministra Krzysztofa Szczerskiego z kancelarii prezydenta.
Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że "uzyskaliśmy w 100 procentach to, na czym nam zależało, czyli dobrowolność". - Chodzi o dobrowolność, a z drugiej strony o brak automatyzmu - dodał.