Zdaniem naszego rozmówcy, walące się schody nie zachęcają turystów do korzystania z atrakcji Miasta Zakochanych.
Czytelnik jest przekonany, że nie takich widoków oczekują turyści, którzy odwiedzają Chełmno. - Chełmno reklamuje się od jakiegoś czasu jako miasto turystyczne - przypomina Czytelnik. - Remontuje się mury miejskie, rynek czy ulicę Grudziądzką. Natomiast, gdy sezon turystyczny jest w pełni, pozostawia się "kwiatki" w postaci walących się schodów. Nie gdzieś poza miastem, czy na jego obrzeżach, ale w samym centrum - w reprezentacyjnej części Chełmna na Nowych Plantach. Po co nam dywany z kwiatów i remont ulicy Grudziądzkiej, jeśli nie można naprawić prostych schodów?
Burmistrz przyznaje, że schody nie nadają się do użytku.- Podczas sesji pytał mnie o to radny Michał Wrażeń - mówi Mariusz Kędzierski. - A przecież w robotach publicznych ujęty został remont schodów, radny sam to przegłosował, ale rozumiem - to było dawno.
Kierownik wydziału gospodarki miejskiej i ochrony środowiska w Urzędzie Miasta nie kryje, że naprawione za około miesiąc zostaną tylko jedne schody - i też nie w całości. Na remont drugich w budżecie nie ma ani złotówki.
- Otrzymaliśmy projekt schodów prowadzących do Kamionki i w Starostwie Powiatowym złożyliśmy wniosek o pozwolenie na rozpoczęcie robót - mówi Zygmunt Szuster. - Czekamy też na opinię konserwatora zabytków. Schody do Studzienki zostały ujęte w planie robót publicznych. Zgodnie z kosztorysem, remont całych to wydatek rzędu 150 tys. złotych. Radni zabezpieczyli 40 tys. złotych. Zrobione zostanie tyle, ile będzie możliwe za te fundusze - począwszy od placu zabaw w stronę Kamionki. Remontu schodów do Studzienki nie uwzględniono w harmonogramie i nie będą naprawione w tym roku.
Czytaj e-wydanie »