Schozofrenię można leczyć z powodzeniem

Wielu chorych na schizofrenię może funkcjonować normalnie. Jeżeli przyjmują regularnie leki, nie mają omamów, nie słyszą głosów, nikt nie śledzi ich myśli.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Większość chorych za szybko odstawia leki

Sęk w tym, że leczenie tej choroby już po pierwszym epizodzie psychotycznym musi trwać co najmniej dwa lata, tymczasem aż 74 proc. pacjentów odstawia leki przed upływem 18 miesięcy. - W związku z tym planujemy utworzenie Zespołu Leczenia Środowiskowego, złożonego z psychiatry, psychologa i pielęgniarki - informuje Sławomir Biedrzycki, dyrektor ds. medycznych Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu. - Podczas odwiedzin pacjentów będziemy upewniać się, że nie przerwali leczenia.

Szczególnie istotne jest ono dla chorych na schizofrenię, bo może powodować ostre nawroty choroby, czasem o dramatycznym przebiegu. - Niestety, aż połowa chorych w ostrej fazie choroby, próbuje się targnąć na życie - podkreśla psychiatra.
Schizofrenia ma różne objawy: omamy słuchowe lub wzrokowe, urojenia (fałszywe i nierealistyczne sądy), dezorganizacja zachowania i myślenia, ale także spłycenie emocjonalne i wycofanie społeczne.

Na schizofrenię cierpi 1 proc. społeczeństwa. Daje ona o sobie znać najczęściej w młodym wieku: między 15 a 25 rokiem życia.

LSD może uruchomić chorobę

Etap wchodzenia w dorosłość to czas eksperymentów, także z narkotykami (marihuana, LSD, ekstazy, amfetamina). Jednak niewielu wie, że mogą one uruchomić schizofrenię już po pierwszym zażyciu. Wywołać ją może także długotrwałe stosowanie tych substancji. - Uważać na nie powinny zwłaszcza osoby predysponowane do schizofrenii - ostrzega dr Biedrzycki.

Narażeni na nią najbardziej są ludzie, w których rodzinie choroba dała już o sobie znać. Jednak im szybciej zdiagnozuje się u nich schizofrenię - tym lepsze są rokowania na wyleczenie. 15 procent chorych wraca do zdrowia już po pierwszym jej epizodzie, choć niektórzy walczą z nią całe życie. - Ale, jeżeli zażywają leki, mogą żyć normalnie, kontynuować naukę lub pracę, a także założyć własne rodziny - powtarza Biedrzycki.

Dodatkową zachętą powinny być niskie koszty leczenia, w porównaniu do chorób somatycznych. - W psychiatrii większość leków jest refundowana - mówi psychiatra. - Także te najbardziej nowoczesne, do których mamy stały dostęp. Są to nie tylko tabletki, ale też zastrzyki, podawane raz na dwa tygodnie. Istotne jest również, że to leki nowej generacji, które nie powodują otępienia.

W bieżącym tygodniu w całej Polsce organizowane są wystawy i koncerty, w ramach solidarności z chorymi na schizofrenię. Dziś w świeckim szpitalu odbędzie się z tej okazji spotkanie edukacyjno-towarzyskie dla pacjentów. Na co dzień można tam również oglądać prace spod ręki pacjentów, zmagających się ze schizofrenią.