https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ścieżka na Diabelcach ginie w gęstwinie

Andrzej Bartniak
Niektórym może podobać się taka gęstwina, ale są też tacy, którzy chcieliby przycinki
Niektórym może podobać się taka gęstwina, ale są też tacy, którzy chcieliby przycinki Andrzej Bartniak
Świecie nie ma zbyt wielu atrakcji turystycznych. Tym bardziej należy więc dbać o to, co może zainteresować gości. Z tą troską bywa różnie. Wystarczy przejść się ścieżką na Diabelcach.

Szaleństwem byłoby stwierdzenie, że Świecie ma szanse stać się znaczącym punktem na turystycznej mapie Polski. Są jednak miejsca jak najbardziej godne pokazania, mogące zachwycać przyjezdnych.
Jednym z nich jest z pewnością szlak spacerowy na Diabelcach, z którego roztacza się wspaniała panorama na dolinę Wdy i Wisły. Widok zachwyca niezależnie od tego, ile razy spoglądaliśmy z wysoczyzny. Rzecz w tym, że bujnie rozwijająca się, wysoka roślinność, utrudnia poruszanie się.

- Momentami można poczuć się jak w dżungli i ma to pewien urok, ale gdy idzie się z małym dzieckiem, które trzeba trzymać z rękę, żeby nie spadło ze skarpy, już tak przyjemnie nie jest - stwierdza pani Maryla, która w miniony weekend wybrała się na spacer. - Wystarczyłaby mała przycinka, aby można było iść bez obijania się o wystające gałęzie.

Sprawa jest znana Edycie Kliczykowskiej, odpowiedzialnej za miejską zieleń. - Niedawno był robiony przegląd i zapewne niebawem otrzymam wnioski co do zakresu prac, jakie trzeba tam wykonać - tłumaczy Kliczykowska. - Co prawda, kontrole dotyczą głównie stanu kładek, bo zależy od tego bezpieczeństwo spacerowiczów, ale oczywiście roślinnością też się zajmiemy. Nie chcemy jednak zbyt mocno w nią ingerować, bo myślę, że warto zachować charakter tego miejsca.

Nie należy się natomiast spodziewać, że na Diabelcach ponownie pojawią się drewniane wiaty, jakie przed laty się tam znajdowały. Ponieważ zostały zniszczone, uznano, że budowanie nowych byłoby stratą pieniędzy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
joł
A co ze ścieżką przy Wiśle,do Sartowic.Kto jest odpowiedzialny za resztki tego pięknego duktu?Tam to jest małpi gaj.Tylko dla wytrawnych piechurów,bo o rowerzystach można zapomnieć.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska