Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścieżka wokół Jeziora Sępoleńskiego w gminie, a jest z puli miasta

Redakcja
Mariola Mosiądz - Śmigiel, przewodnicząca zarządu osiedla nr 1, dziwi się, że trasa rowerowa powstanie z puli miejskiej budżetu.
Mariola Mosiądz - Śmigiel, przewodnicząca zarządu osiedla nr 1, dziwi się, że trasa rowerowa powstanie z puli miejskiej budżetu. Aleksander Knitter
Nie tak dawno pisaliśmy, że w puli miejskiej budżetu obywatelskiego, która podobnie jak gminna wynosi 100 tys. zł, wytyczona zostanie trasa rowerowa wokół Jeziora Sępoleńskiego.

Jak wyjaśnia burmistrz Waldemar Stupałkowski, za przekazaną na ten cel kwotę, nie uda się zbudować zupełnie nowej ścieżki z nowych materiałów tuż przy linii brzegowej. Pieniądze będą przeznaczone bardziej na infrastrukturę - znaki, tablice, ławostoły i organizację sześciu punktów widokowych na przerwy - oraz na dobre wytyczenie ścieżki. Nie będzie to jednak trasa jak w mieście, np. przy molo, a bardziej „dzika”, biegnąca po terenach leśnych. Jednak to będzie miało swój wielki walor - będzie naturalnie i za miastem, a więc z dala o ruchu kołowego i hałasu. Teraz urzędnicy dopinają szczegóły, bo złożony wniosek był ciekawy, ale bez konkretów.

I tu zaczyna się problem. Prawie cała ścieżka będzie biegła... za miastem po terenach leśnych i gminy. W centrum Sępólna niewiele się zmieni, bowiem trasa będzie wytyczona na obecnej ścieżce. I jest sprzeciw przewodniczącej osiedla nr 1. - Dziwię się, że to przeszło. Większość zadania jest przecież poza miastem i dotyczy terenów gminnych.

W Sępólnie nic się nie zmieni, trasa będzie na istniejącej ścieżce, a nasz wniosek zbudowania pięciu placów zabaw przepadł - nie kryje zdziwienia Mariola Mosiądz-Śmigiel, przewodnicząca zarządu osiedla nr 1 w Sępólnie.

Sekretarz gminy Sępólno Dariusz Wojtania wyjaśnia, że wniosek dotyczy jednej trasy wokół jednego jeziora, a nie kilku różnych na terenach gminy. - Poza tym nie ma zakazu obszarowego, a więc trasa może przebiegać przez część miejską i wiejską, bo cały czas to jedno zadanie - mówi.

ZOBACZ KONIECZNIE: Janusze Tuningu. Te auta szokują... [nowe zdjęcia]

Dariusz Wojtania wyjaśnia, że w urzędzie doszli do wniosku, że projektu nie zaliczą do miejsca, którego on głównie dotyczy, a miejsca skąd są wnioskodawcy, czyli z miasta.

A przewodniczący rady Kazimierz Jagodziński apeluje, by dzielić mieszkańców na tych z miasta i wsi, tylko cieszyć się, że ten wniosek będzie łączył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska