Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejm zakazał handlu dopalaczami. Dystrybutor nie przestanie ich jednak sprzedawać

(RAV)
www.mmtrojmiasto.pl
Posłowie znowelizowali ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii, która ma zlikwidować handel dopalaczami. - Wycofamy zakazane produkty, ale będziemy działać dalej - nie przejmuje się ich dystrybutor.

Pierwotny projekt miał zakazywać handlu tylko dopalaczami zawierającymi BZP (zbliżona w działaniu do amfetaminy) oraz JWH-018 (wywołuje efekt podobny do konopi indyjskich). W trakcie prac nad nowelą posłowie umieścili jednak na liście jeszcze 16 innych substancji roślinnych.

Projekt wzbudził wątpliwości Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Chodziło o zagrożenie swobodnego przepływu towarów w UE (w wielu krajach dopalacze są legalne), a także brak badań i ekspertyz potwierdzających szkodliwość niektórych substancji.
Ministerstwo Zdrowia wprowadziło odpowiednie poprawki i na ostatnim posiedzeniu Sejmu nowela trafiła pod głosowanie. Posłowie przyjęli ją niemal absolutną większością.

Ta decyzja nie wpłynęła na funkcjonowanie sklepu z dopalaczami w Bydgoszczy.
- Działamy normalnie i sprzedajemy ten sam towar, co dotychczas - usłyszeliśmy w piątek od jego pracowniczki.
Otwarte pozostają także podobne sklepy w Toruniu i Grudziądzu. Nie oznacza to jednak, że importer substancji zamierza lekceważyć prawo.
- Jeśli ustawa wejdzie w życie, to najpóźniej w tym samym dniu wycofamy ze sprzedaży produkty zawierające zakazane substancje - zapewnia Piotr Domański, rzecznik "dopalacze.com".
Zaznacza przy tym, że sieć nie zaprzestanie działalności: - Wycofane produkty zastąpimy innymi i będziemy nadal funkcjonować, bo nie ma kraju na świecie, w którym sprzedaż dopalaczy byłaby zakazana.

Bezpośredniego zakazu może nie ma, ale w wielu krajach substancje wchodzące w skład dopalaczy są zabronione. Choćby w USA, Grecji, Danii, Australii, Szwecji, Niemczech, Austrii czy Szwajcarii. Mimo to, rzecznik "dopalacze.com" nie wyklucza, że ustawa zostanie zaskarżona do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Z jej nowelizacji cieszą się za to specjaliści.
- Rozszerzenie listy zakazanych substancji to krok we właściwym kierunku - mówi Ryszard Częstochowski, koordynator bydgoskiej poradni "Monar".

Eksperci uważają bowiem dopalacze za szkodliwe. Określają je "przedszkolem dla narkomanów" i wskazują, że nie badano długofalowych efektów ich zażywania. Słuszność tych obaw potwierdza fakt, że z tygodnia na tydzień wycofywane są ze sprzedaży kolejne produkty, a większość jest oznaczona jako "nie do spożycia przez ludzi".

Dystrybutor dopalaczy przekonuje, że to z powodu luk prawnych, a swój towar reklamuje jako energetyzery oraz legalną i bezpieczną alternatywę dla narkotyków.
Państwo jednak od kilku miesięcy walczy z dopalaczami Na początku za pośrednictwem Urzędu Celnego, Urzędu Kontroli Skarbowej, sanepidu czy Państwowej Inspekcji Handlowej. Teraz ustawą. Jeśli nowela wejdzie w życie, to dopalaczy nie będzie można sprzedawać i posiadać w innych celach niż medyczne lub naukowe.

Więcej informacji na temat składników dopalaczy i efektów ich zażywania na www.dopalaczeinfo.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska