W 2014 roku na Kujawach i Pomorzu zanotowano 145 usiłowań wyłudzenia pieniędzy na kwotę ok. 1,5 mln zł i 14 dokonań wyłudzenia pieniędzy na kwotę 460 tys. zł. Wyłudzenia te dotyczą głównie osób starszych, w większości kobiet.
Nie daj się nabrać
Nie ma praktycznie tygodnia, byśmy nie słyszeli o przypadkach oszustw na „wnuczka” czy „policjanta”. Scenariusz w takich przypadkach jest praktycznie podobny. Do osoby starszej dzwoni oszust i mówi na przykład, że jest kolegą wnuczka. Wmawia, że wnuczek miał poważny wypadek i natychmiast będą potrzebne pieniądze.
Przeczytaj także: Metodą "na wnuczka" wyłudził 12,5 tysiąca złotych
W Bydgoszczy oszuści dzwoniąc na numer telefonu stacjonarnego podawali się za krewnych i prosili o pieniądze. Następnie dzwonił inny mężczyzna przedstawiając się jako pracownik kontroli rozmów lub policjant z informacją, że wcześniejsze połączenie wykonali oszuści, a policja jest na ich tropie. Fałszywy policjant oferował ochronę oraz dla bezpieczeństwa proponował przekazanie wszystkich pieniędzy, jakie osoba posiada.
Policjanci radzą w takich sytuacjach, by pod byle pretekstem zakończyć rozmowę, dowiedzieć się od bliskich, czy faktycznie potrzebują pomocy i pod żadnym pozorem nie przekazywać nikomu pieniędzy. Prawdziwi policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy.
Ze skarpety do banku
Jak wynika z danych Narodowego Banku Polskiego, aż 57 procent Polaków po 65. roku życia nie ma konta bankowego. Większość seniorów trzyma więc oszczędności, często gromadzone przez lata, w przysłowiowej skarpecie.
Często oszuści przychodzą do domów starszych osób, podając się za pracowników różnych instytucji. W czasie, kiedy jedna zagaduje lokatora albo prosi o szklankę wody, druga w tym samym czasie przeszukuje mieszkanie.
Eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego przekonują więc, że lepiej założyć konto w banku niż trzymać większe sumy w domu. Dla coraz większej liczby starszych osób internet nie stanowi większego problemu, warto więc założyć konto internetowe. Można, nie wychodząc z domu, wykonać przelew i to bezpłatnie. Unikamy też stania w kolejkach na poczcie czy w banku.
Oczywiście, posiadanie bankowego konta nie oznacza, że możemy stracić czujność. Coraz częściej oszuści ze świata realnego przenoszą się do wirtualnego. - Zwróćmy na przykład uwagę na wiadomości e-mail, które rzekomo mają pochodzić od banku, natomiast w praktyce są rozsyłane przez przestępców - radzi Ewelina Popiel, ekspert ZFDF, Gold Finance. - Bank też nigdy nie poprosi ich o podanie loginu czy hasła do rachunku poprzez wiadomość mailową. Naszą czujność powinny wzbudzić również błędy w wiadomościach, m.in. brak adresu w polu odbiorcy czy błędy ortograficzne w tytułach. W przypadku otrzymania takich maili, nie powinniśmy otwierać załączników, ponieważ mogą one zawierać wirusy - dodaje Ewelina Popiel.
Warto też pamiętać, by nie podawać osobom nie będącym właścicielem konta haseł SMS czy kodów z karty haseł jednorazowych przy logowaniu się do konta. Banki podczas autoryzacji telefonicznej klienta nie wymagają podania PIN-u do karty czy loginu lub hasła do rachunku.
Jeśli jesteśmy już posiadaczami karty, w żadnym wypadku nie zapisujmy kodu PIN, na kartce czy odwrocie karty. Jeśli zostaniemy okradzeni, nie odzyskamy pieniędzy, bo w takim przypadku bank nie ponosi za to odpowiedzialności.
