
Grupa Polaków podczas przymusowych prac niedzielnych w Sępólnie Krajeńskim.

Młodzież polska i jeńcy wojenni w czasie okupacji pracujący razem w jednym z niemieckich gospodarstw. Miejsce wykonania zdjęcia- nieznane (najprawdopodobniej Sępólno Krajeńskie bądź któraś z okolicznych wsi). Paweł Kalinowski, kierownik Szkoły Powszechnej w Sępólnie Krajeńskim, w kronice placówki napisał na ten temat następujące słowa: "Niemcy za każde zbliżenie się Polaków do jeńców ostro karali, a jednak nadarzyła się sposobność wymiany myśli i podarków nawzajem."

Zaproszenie na uroczystości żałobne w Karolewie, wysłane do Szkoły Powszechnej w Sępólnie Krajeńskim przez Powiatowy Komitet Uczczenia Ofiar Zbrodni Hitlerowskich. Karolewo to wieś położona w powiecie sępoleńskim, niedaleko Więcborka. We wrześniu 1939 roku w ramach Intelligenzaktion Niemcy urządzili w niej obóz dla internowanych, będący de facto jednym z pierwszych obozów zagłady na ziemiach polskich. Karolewo zostało wybrane ze względu na położenie wśród lasów i z dala od dużych miast oraz uczęszczanych dróg. Obóz został zlikwidowany w grudniu 1939 roku. Do tego czasu przewinęło się przez niego od 4 do 10 tysięcy ludzi. Byli to głównie Polacy, chociaż trafiali tam również Żydzi. Większość "internowanych" została zamordowana i pochowana w masowych grobach wykopanych w okolicznych lasach. Byli to mieszkańcy powiatów: sępoleńskiego, bydgoskiego, chojnickiego, kościerskiego,tucholskiego i wyrzyskiego. Obóz, w którym zarządcy i oprawcy wywodzili się z lokalnego Selbstschutzu, zorganizował Otto Karl Bonin– były zarządca dworu– przy współpracy szefa lokalnej komórki NSDAP, Hansa Jurgena von Wilckensa z Sypniewa. Komendantem obozu został Herbert Ringel, natomiast jego zastępcą był listonosz Karl Marquardt (obydwoje z Więcborka).

Zaproszenie na uroczystości żałobne w Karolewie w 1946 roku. W Karolewie od września do grudnia 1939 roku istniał obóz dla internowanych, w rzeczywistości będący obozem zagłady. Uroczystości żałobne odbyły się po zakończeniu prac ekshumacyjnych. Z zeznań świadków wynika, że przeprowadzono dwie ekshumacje. Pierwsza odbyła się jeszcze w 1945 roku. Z masowych grobów rozsianych po pobliskim lesie wydobyto wówczas 962 ciała. Druga ekshumacja miała miejsce od 11 do 14 czerwca 1946 roku. W jej trakcie wydobyto 1781 ciał. Ogólna liczba zamordowanych mogła więc wynosić 2643 osoby, jednak podanie dokładnej liczby nie jest możliwe. Niestety protokoły ekshumacji zaginęły w nieznanych okolicznościach, więc nawet liczba ofiar ekshumowanych po wojnie nie jest pewna.