W Chojnickim Centrum Kultury zorganizowano koncert charytatywny dla Olka i Mikołaja, którzy są podopiecznymi stowarzyszenia Sabat Szefowych i Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.
- Dziękuję, że przyszliście, że jesteście z nami - mówiła Ludomiła Paczkowska z Sabatu Szefowych. - Chcemy pomagać i jest nadzieja, że dzięki waszej obecności się to uda.
Burmistrz Arseniusz Finster wyznawał, że wszędzie tam, gdzie rządzą kobiety, na pewno wszystko powiedzie się doskonale i zachęcał do otworzenia serc...i portfeli...Przy okazji pochwalił człuchowsko-chojnicki sojusz, który sprawdza się nawet wtedy, gdy chodzi o ratowanie dzieci.
Chore maluchy także pojawiły się na scenie, a ich rodzice opowiedzieli, z czym się borykają. Konferansjerzy dwoili się i troili, by zachęcić obecnych do ofiarności, a na licytację przygotowano wspaniałe fanty. Były obrazy, kosze wędlin i kwiatów, anioły z ceramiki, a nawet koszulka piłkarzy "Chojniczanki" z podpisami graczy! Ba, można było wygrać dowolny spektakl Chojnickiego Studia Rapsodycznego albo...drukarkę!
Licytacje, najpierw nieco niemrawe, potem się rozwinęły. W efekcie organizatorzy zebrali 4 tys. 486 zł 52 gr i wszystkie pieniążki trafią do Olka i Mikołaja.
Kto przyszedł w sobotę do ChCK, ten na pewno nie żałował, bo tak pięknego dziecięcego popisu dawno nie widzieliśmy. Dzieciaki z niepublicznej szkoły "Piano" w Człuchowie dały spektakl "Złote gody" - scenariusz to wspominkowe pogaduszki małżeństwa z 50-letnim stażem (grają dzieci), oplecione przebojami z tamtych lat. Jest to świetnie zagrane, cudownie tańczone i robi wrażenie! Publiczność bawiła się wybornie!