"Witaj mój piękny aniele" - napisała Williams w podpisie filmu opublikowanego na TikToku, który pokazuje ją, Ohanian i ich czteroletnią córkę Olympię obejmującą noworodka.
"Z wdzięcznością informuję, że nasz dom łączy się z miłością: szczęśliwą i zdrową nowonarodzoną dziewczynką oraz szczęśliwą i zdrową mamą. Czuję wdzięczność" – napisał Ohanian na platformie komunikacyjnej X, wcześniej znanej jako Twitter.
23-krotna mistrzyni wielkoszlemowa, która powiedziała, że "odchodzi" ze świata tenisa po zeszłorocznym US Open, potwierdziła na czerwonym dywanie Met Gali w Nowym Jorku w maju, że spodziewa się dziecka numer dwa.
Ogłoszenie sprawiło, że powrót do wyczynowego tenisa wydaje się bardzo mało prawdopodobny dla 41-letniej Williams, jednej z najbardziej utytułowanych zawodniczek, które kiedykolwiek podniosły rakietę.
Dlaczego mąż nazwał Serenę "GMOAT"?
Zwracając się do swojej 41-letniej żony Alexis Ohanian powiedział jej, że "dała mi kolejny niezrównany prezent - jesteś GMOAT", nowy zwrot w odróżnieniu od sportowego - Greatest Of All Time, wplótł tam słowo "mother", co przetłumaczyć można tylko w jeden sposób - najlepsza matka wszech czasów.
W 2017 roku Williams, jedna z największych tenisistek w historii, wygrała Australian Open – jeden z jej wielu tytułów wielkoszlemowych – będąc w ciąży z pierwszym dzieckiem pary, Alexis Olympią Ohanian Jr. Kilka miesięcy później prawie umarła po tym, jak rozwinął się u niej zakrzep krwi w płucach po urodzeniu Olimpii przez ratujące życie cesarskie cięcie. Spędziła później sześć tygodni przykuta do łóżka po zatorze płucnym, ale gdy tylko doszłą do siebie rozpoczęła walkę o powrót do rywalizacji zaledwie pięć miesięcy później startując w deblu turnieju Fed Cup u boku swojej starszej siostry, Venus.
Obecnie Serena realizuje następny rozdział w swoim życiu: "Jestem gotowa być mamą i odkrywać inną wersję siebie" - tak powiedziała po swoim ostatnim meczu w zeszłym roku.
