Sesja egzaminacyjna, czyli siadam i kuję do bólu

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu właśnie rozpoczyna się ostatni tydzień zajęć. Sesja potrwa od 1 do 14 lutego. Teoretycznie, ponieważ na wielu kierunkach wielkie zaliczanie już trwa.

Róża Puzio, studentka II roku prawa ma już za sobą dwa egzaminy, oba zdane w terminach zerowych. Pozostał jej tylko jeden.

- Moim sposobem na naukę jest po prostu solidna nauka, a więc np. czytanie książek, a nie skryptów; stawiam na sprawdzone źródła wiedzy - mówi.

Jak sobie radzi ze stresem egzaminacyjnym?

- Powtarzam z uporem, że jestem dobrze przygotowana, a jak wychodzę z egzaminu, to mówię sobie z przekonaniem: "zdałam!" - zradza. Widać jej sposoby skutkują, bo do tej pory nie miała żadnej wpadki.

Zbigniew Przybył, studiuje chemię na I roku magisterskich studiów uzupełniających. Jego koledzy egzaminy zdawali już przed świętami. On był chory, więc w tej sesji czekają go jeszcze cztery i kilka zaliczeń.

- Dla mnie najlepszym motywatorem do nauki jest brak czasu - mówi. - A jeśli już trzeba, to wtedy siadam i do bólu! Sen schodzi na czwarty plan. Żeby się odstresować czasami chodzę na imprezy.

Zbyszek stara się zrozumieć materiał. - Na chemii nie ma sensu uczyć się na pamięć, bo to w niczym nie pomaga - mówi. Pomaga sobie tworząc różne skojarzenia, np. w postaci rysunków.

A jakie są Wasze sposoby?