– Nie można budować przyszłości bez wiedzy o tym, kim jesteśmy i skąd pochodzimy. A nasze korzenie to korzenie naszych rodziców, dziadków, pradziadków. Dziękujemy najstarszym mieszkańcom Kujaw i Pomorza za przekazywane doświadczenie i wkład w budowę naszej współczesności - mówi marszałek Piotr Całbecki.
Kazimierę Puszczykowską, urodzoną 26 lutego 1925 roku w Dziarnowie, z najserdeczniejszymi życzeniami urodzinowymi odwiedziła przewodnicząca sejmiku Elżbieta Piniewska.
Pani Kazimiera dorastała w skromnym, ale pełnym miłości domu Andrzeja i Eleonory Lewandowskich, wraz bratem Stanisławem oraz siostrami Zdzisławą i Florianą. Ojciec pracował na kolei, a matka zajmowała się domem. Jubilatka w czasie II wojny światowej została skierowana na roboty przymusowe. Na szczęście udało jej się uciec z transportu. Po wojnie wyszła za mąż za Jana Puszczykowskiego, który pracował w przedsiębiorstwie zajmującym się produkcją płyt paździerzowych. Sama pracowała przy lnie i konopiach, ustawiając snopki w maszynach.
Państwo Puszczykowscy doczekali się trzech córek. Pani Kazimiera ma pięcioro wnuków i siedmioro prawnuków. Zawsze lubiła zajęcia manualne - robótki na drutach i szydełkowanie.
- Mama nigdy nie okazywała niechęci wobec innych. Jest darzona ogromnym szacunkiem i sympatią. Jest osobą głęboko wierzącą. Ogląda transmisje mszy świętych. Uwielbia chipsy i ptasie mleczko - opowiada córka Irena.
