Prawie codziennie pielimy grządki, przycinamy krzewy, kosimy trawniki, obrywamy przekwitłe kwiaty, a później wszystko wyrzucamy do śmietnika. To marnotrawstwo. Prawie wszystkie odpadki organiczne można zamienić w żyzną ziemię. Ale wcześniej trzeba zrobić z nich kompost.
Potrzebuje cienia
Najpierw musimy wybrać miejsce pod pryzmę, najlepiej w mało widocznym, osłoniętym od wiatru i zacienionym kącie ogrodu. Następnie układamy podkład ze starego kompostu lub torfu. Resztki składowane na pryzmie muszą być rozdrobnione i ułożone warstwami przełożonymi ziemią, obornikiem lub starym kompostem. To powoduje, że pryzma tak nie przesycha, a procesy biochemiczne zachodzą w niej szybko, ponieważ dostarczyliśmy mikroorganizmów, inicjujących proces rozkładu. Dla zabezpieczenia przez wysychaniem obsypujemy pryzmę kilkucentymetrową warstwą torfu lub ziemi kompostowej, ale w czasie upałów pryzmę dodatkowo polewamy wodą.
Podczas układania pryzmy odpadki dzielimy na dwie grupy: te, które rozłożą się szybko i resztki zdrewniałe, które rozkładają się wolno. Kompostowane materiały układamy luźno, żeby ułatwić dostęp powietrza do pryzmy. Dlatego też pryzma nie powinna być wyższa niż 1,5 m i szersza niż 2 m. Długość - dowolna.
Gotowy kompost uzyskuje się po 4-6 miesiącach (materiały łatwo rozkładające się) i po 12-24 miesiącach (materiały zdrewniałe). W tym czasie kompost trzeba 3-4 razy przerobić w taki sposób, żeby materiał z zewnątrz znalazł się w środku pryzmy i odwrotnie. Gotowy kompost ma postać jednolitej, ciemnej masy i zapach zbliżony do zapachu ziemi liściowej.
Sam się grzeje
Odpadki można też kompostować w gotowych lub własnoręcznie wykonanych pojemnikach: drewnianych, murowanych, plastikowych lub metalowych. Pojemniki muszą być ażurowe, ponieważ oprócz odpowiedniej wilgotności dla pryzmy bardzo ważny jest też dopływ powietrza. W pojemniku nie może zalegać woda.
Nowoczesne pojemniki, tzw. termokompostowniki są plastikowe i mają podwójne ścianki, co pozwala gromadzić ciepło wytwarzane przez rozkładające się resztki roślinne. To zaś przyspiesza proces kompostowania. W sklepach ogrodniczych można też kupić preparaty przyspieszające kompostowanie (kompostartery lub bioaktywatory). Po ich użyciu nie trzeba przerabiać kompostu. Ponieważ w procesie rozkładu materii najważniejszą rolę odgrywają bakterie, enzymy i grzyby, preparaty zawierają właśnie te organizmy w odpowiednich proporcjach. Po zastosowaniu kompostarterów materiał zgromadzony na pryzmie lub w pojemniku szybko się nagrzewa i przybiera brązową barwę.
Gałęzie na rafie
Przed zastosowaniem każdą partię kompostu dobrze jest przesiać przez rafę - siatkę o grubych oczkach. Oddzielamy wtedy grube, nierozłożone kawałki, na przykład gałęzie.
Świeży kompost zawiera mnóstwo substancji pokarmowych i fitohormony przyspieszające wzrost roślin. Najlepiej rozkładać go cienką warstwą na powierzchni gleby między roślinami w pełni sezonu wegetacyjnego. Nie dość, że odżywia rośliny, to jeszcze chroni ziemię przed przesychaniem i ogranicza rozwój chwastów.
Natomiast stary, dojrzały kompost stosuje się jesienią jako ściółkę lub wiosną jako nawóz w dawce 5-8 kg na metr kw. W tym przypadku trzeba go przykopać. Kompost poprawia strukturę gleby.
Siano na pryzmę
Malwa

Resztki jedzenia, popiół z grilla, obierki, liście i chwasty (przed wydaniem nasion) doskonale nadają się na kompost. Właściciele ogródków nie powinni wyrzucać ani palić cennej materii organicznej, tylko zrobić pryzmę kompostową.