https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sidła na kłusownika

Rozmawiał Tomasz Kwiatkowski
Rozmowa z GRZEGORZEM WIŚNIEWSKIM, łowczym okręgu włocławskiego z Polskiego Związku Łowieckiego

     - Niedawno zakończył się tydzień ochrony zwierząt łownych. Jaki cel przyświecał tej akcji?
     
-__Głównym celem było oczyszczenie terenów wszystkich obwodów łowieckich z wszelkiego typu wystawionych urządzeń kłusowniczych. Jest to bardzo ważne zwłaszcza przed okresem rozrodu zwierząt dziko żyjących. Bardzo ważne jest również uświadamianie społeczności oraz zwrócenie uwagi władz na ten niepokojący proceder.
     - Akcja zorganizowana była po raz pierwszy w Polsce właśnie w województwie Kujawsko-Pomorskim. Był pan również jednym z jej pomysłodawców. Jakie efekty przyniosła i czy będzie kontynuowana?
     
- Liczby mówią same za siebie. Przez tydzień znaleziono blisko dwa tysiące urządzeń kłusowniczych, co stanowi prawie jedną trzecią tego co zbieramy rocznie. Na tym się jednak nie skończy. Cały czas napływają sprawozdania z regionu i sygnały o nowo zastawionych sidłach. Możemy się zatem spodziewać, że liczba ta wzrośnie nawet dwukrotnie. Z kłusownictwem będziemy walczyć przez cały rok.
     - Kłusownicy zatem niech mają się na baczności. Wspomniał pan o uświadamianiu społeczności. W jaki sposób chcecie to uczynić i do kogo będzie to adresowane?
     - Do wszystkich! Zdaję sobie sprawę, że u starszych ciężko będzie zakrzewić poczucie odpowiedzialności za przyrodę, jednak młodzi, zwłaszcza mieszkający na wsiach są tym bardzo zainteresowani. Tam właśnie wygłosiliśmy szereg prelekcji na ten temat.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska