Uprawnione osoby, czyli sieroty i wdowy po górnikach wciąż pozostają bez środków za utracone prawo do bezpłatnego węgla.
Minister Grzegorz Tobiszowski wyjechał sobie do Brukseli, a nas zostawił bez pieniędzy – mówi dla Onetu Agata Kowalczyk, szefowa Stowarzyszenia Wdów i Sierot Górniczych.
Prawo do rekompensaty to sprawa, która dotyczy blisko 24 tysięcy osób. W ręce każdej osoby powinno trafić niemalże 10 tysięcy złotych. Pieniądze, zgodnie z obietnicą miały być wypłacane wraz z początkiem czerwca 2019, jednak resort informuje, że wciąż trwa postępowanie w sprawie uruchomienia środków budżetowych na wypłaty - podaje Onet.
Pan minister Grzegorz Tobiszowski wyjechał sobie do Brukseli, a nas zostawił bez pieniędzy. My wiemy, że je kiedyś dostaniemy, bo jest ustawa, wszystko jest zatwierdzone. Tylko kiedy? Teraz słyszę w ministerstwie, że tam są zmiany. Ale dlaczego my mamy cierpieć, bo ktoś dostał posadę w Brukseli? Pieniądze były zabezpieczone, a pan Tobiszowski obiecał, że wypłaty ruszą z początkiem czerwca – komentuje dla Onetu Agata Kowalczyk, szefowa Stowarzyszenia Wdów i Sierot Górniczych.
Resort tłumaczy natomiast, że:
- postępowanie wymaga czasu,
- bierze w nim udział kilka podmiotów.
Źródło: Onet.pl.
