Pierwsze interwencje po środowej (14 października) wichurze zaczęły się nad ranem po godzinie 5 i trwały cały dzień.
- W sumie interweniowaliśmy 15 razy. Głównie wyjeżdżaliśmy do powalonych drzew na drogach w Sępólnie, Kamieniu Krajeńskim, Lutowie, Wąwelnie, Radzimiu, Zabartowie, Komierowie, Jastrzębcu i Dziechowie – informuje st. kpt. Robert Liss, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie Krajeńskim.
Strażacy zostali również wezwani do pomocy mieszkańcowi Piaseczna, który podłączony jest do aparatury ratującej życie. Musieli go wspomóc agregatem prądotwórczym, ponieważ we wsi nie było prądu.
Oprócz tego, strażacy uczestniczyli w zabezpieczeniu uszkodzonych pokryć dachowych w budynkach mieszkalnych i gospodarczych w Sitnie, Wąwelnie, Zalesiu i Wysokiej Krajeńskiej.
