Gmina Chojnice wyciąga ludzi z domów. Najpierw na rowery, bo sieć ścieżek rowerowych każdego roku wydłuża się o kolejne odcinki, ale także na... ćwiczenia gimnastyczne. Właśnie zakończyła się dostawa i montaż nowiuteńkich urządzeń siłowni zewnętrznych w dziesięciu miejscowościach. Całość kosztowała ponad 190 tys. zł, a z tej nowinki cieszą się w Charzykowach, Klawkowie, Pawłowie, Swornegaciach i Kruszce oraz Granowie, Nowym Ostrowitem, Silnie, Lichnowach i Ogorzelinach. Jako jedenasta załapała się Kłodawa, ale tylko na dwa urządzenia i już poza tym dużym projektem.
Finansowanie było takie, że dwie trzecie pochodzi z budżetu gminy, a jedna trzecia z sołectw.
Oczywiście dostęp jest całkowicie bezpłatny. - Bywają kolejki - śmieje się Beata Burda, dyrektorka wydziału programów rozwojowych w urzędzie. - Zwłaszcza najmłodsi się garną. Widziałam w Swornegaciach. Nie wiem, czy to nasi, czy turyści, w każdym razie zainteresowanie jest.
A to cieszy, bo to oznacza, że wydatek jest trafiony. Teraz tylko się modlić, by ludzie korzystali i by nic się nie psuło albo - odpukać - żeby wandale nie wpadli na pomysł, że coś można tutaj odkręcić...
- Mamy gwarancję na 60 miesięcy - podkreśla Beata Burda. - A firma, która urządzenia montowała, raz w roku zrobi przegląd. Oprócz tego sołtysi raz w tygodniu w czasie obchodu sprawdzą, czy coś się nie stało, czy coś trzeba by naprawić. Ich zgłoszenia wpłyną do urzędu, a stamtąd do wykonawcy.
Czy będą kolejne siłownie pod chmurką? Wszystko zależy od tego, czy pomysł chwyci i czy inne sołectwa zainteresują te urządzenia.
- Może być lekki nacisk, jeśli okaże się, że się to sprawdziło - nie wyklucza Beata Burda. - Zobaczymy.
Jedno jest pewne - nie można się już tłumaczyć, że nie stać nas na klub fitness...
Takimi autami jeździ władza naszego regionu [zdjęcia]
INFO Z POLSKI 27.07.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju