Single i związki partnerskie łatwiej wezmą kredyt na mieszkanie [zasady]

- Żyję z chłopakiem w wynajętym lokalu, jesteśmy parą od wielu lat i coraz poważniej myślimy, by w końcu kupić własne mieszkanie - mówi pani Bożena z Bydgoszczy.

Gdzie pary są traktowane jak małżeństwa?

- Możemy skorzystać z Programu MdM lub wziąć kredyt hipoteczny w banku. To jest dla nas obojętne, byle tylko było korzystniej. Jednak nie wiemy, gdzie w ogóle większe szanse, bo jednak, formalnie, żyjemy w wolnym związku. Czy to może stanąć na przeszkodzie, byśmy kupili wspólnie mieszkanie? - pyta bydgoszczanka.

W przypadku programu "MdM" nieruchomość trzeba kupić oddzielnie. To znaczy, umowa musi być na jednego z partnerów (tak będzie też w przypadku singli). Artykuł 6 ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi "Mieszkanie dla Młodych" określa, kto może przystąpić do kredytu: "Jeżeli w ocenie instytucji kredytującej nabywca, mimo dofinansowania wkładu własnego, nie będzie posiadał zdolności kredytowej do umowy mogą przystąpić zstępni, wstępni, rodzeństwo, małżonkowie rodzeństwa, ojczym, macocha lub teściowie nabywcy."

Czego mogą natomiast spodziewać się osoby w wolnym związku po banku?

- Przy udzielaniu kredytów mieszkaniowych banki coraz rzadziej biorą teraz pod uwagę fakt bycia w związku małżeńskim - informuje Katarzyna Wojewoda-Leśniewicz, ekspertka Bankiera.pl. - W większości z nich pary nie posiadające aktu ślubu będą traktowane jak małżeństwa. Prowadzenie jednoosobowego gospodarstwa domowego nie jest też dziś przeszkodą w uzyskaniu kredytu. Znacznie większą uwagę banki przykładają do oceny obecnej i przyszłej kondycji finansowo-ekonomicznej kredytobiorców. I to głównie poziom i stabilność uzyskiwanych dochodów oraz wiarygodność klienta będą świadczyły o tym, jak wypadnie w oczach banku.

Mieszkanie plus. Będzie można tanio wynająć czynszówkę lub wziąć tani kredyt [zasady]

Większe szanse singla?

Jakie szanse na kredyt mają single? - Dziś singiel wykazujący wystarczająco wysokie dochody ma jednakowe, a niejednokrotnie nawet większe szanse na kredyt niż para o takich samych dochodach - dodaje Wojewoda-Leśniewicz. - W jednym z ostatnich rankingów Bankier.pl poprosiliśmy banki o oszacowanie zdolności kredytowej 30-letniego singla zarabiającego 3, 5 tys. zł miesięcznie na rękę. Założyliśmy, że dochody uzyskuje z umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony oraz dysponuje gotówką pozwalającą wnieść 20-procentowy wkład własny. Okazało się, że jego zdolność kredytowa w każdym z 15 ankietowanych przez nas banków była ponad sześciokrotnie wyższa niż kwota rocznych dochodów netto. W rekordowym przypadku bank gotów był pożyczyć temu klientowi dziesięć razy więcej niż wynoszą jego roczne dochody. Aż takiej skali kredytowania nie zaobserwowaliśmy zaś, gdy kilka miesięcy wcześniej analizowaliśmy relację długu do zarobków dla innego przykładowego profilu kredytobiorców, którym było małżeństwo.

- We wszystkich bankach głównym kryterium oceny wiarygodności klientów pozostaje jednak tradycyjna ocena zdolności kredytowej - komentują też eksperci porównywarki finansowej Comperia.pl. - Na taką zdolność, czyli maksymalną kwotę możliwego do zaciągnięcia kredytu, bezpośrednio wpływają dochody.

W Comperii przyznają też, że często sytuacja finansowa singla okazuje się jednak korzystniejsza. Małżonkowie, nawet dysponując wyższą sumą dochodów, mogą uzyskać niższy kredyt niż osoba samotna. Oprócz ich dochodów, banki biorą bowiem pod uwagę sumę kosztów utrzymania każdego członka rodziny. Jeśli małżeństwo posiada na utrzymaniu dwójkę, trójkę lub więcej dzieci, zdolność kredytowa takiego gospodarstwa domowego drastycznie spada.