Wszyscy wiedzą, że żyją tu kangury, misie koala, a u jej wybrzeży można podziwiać Wielką Rafę Koralową. Wyprawa do Australii to niezapomniana przygoda.
Australia jest szóstym pod względem powierzchni państwem świata. Zajmuje cały kontynent, leżący nad Ocenami Indyjskim i Spokojnym. Na tak ogromnej powierzchni żyje o połowę mniej ludzi niż w Polsce.
Rdzenni mieszkańcy Australii to Aborygeni. Prawdopodobnie przybyli tu z Azji około 40 tysięcy lat temu. Prowadzili koczowniczy tryb życia. Byli myśliwymi, polowali między innymi na kangury. Posługiwali się włóczniami z kamiennymi ostrzami oraz drewnianymi bumerangami. Niektórzy podczas tropienia zwierząt porozumiewali się językiem migowym. Na przykład, otwierająca się powoli dłoń oznaczała kangura.
Dziś wielu Aborygenów żyje w rezerwatach, lecz tylko niektórzy kontynuują tradycje przodków. Większość przyjęła obyczaje pozostałych mieszkańców Australii.
Według legendy właśnie z języka Aborygenów pochodzi nazwa kangur. Podobno, gdy osiemnastowieczni badacze Australii spotkali torbacza, zapytali tubylca, co to za zwierzę. W odpowiedzi usłyszeli: "Kangaroo" czyli "nie rozumiem cię" i wzięli te słowa za nazwę zwierzęcia.
Dziś wszyscy, którzy wybierają się do Australii, chcą zobaczyć kangura. Na trasach turystycznych wycieczek jest też Sydney - najstarsze i największe australijskie miasto. Większość osób kojarzy je z gmachem opery i portowym mostem. Stolicą państwa jest jednak mniej wszystkim znana Canberra.