Z pieniędzy, które „duchacze” mieli ze sprzedaży gruntów, wyparowało prawdopodobnie bezpowrotnie ponad 10 milionów złotych!
Były prowincjał i jego ekonom nie byli przez nikogo kontrolowani. Przez trzy kadencje wydawali pieniądze na własne przyjemności i według własnego uznania. Najwięcej utopili jednak w ubezpieczeniach. Niektóre milionowe polisy przynosiły 70 procent straty.
ZOBACZ KONIECZNIE: Tyle zarabiają żołnierze, policjanci, prokuratorzy i strażnicy! [stawki]
Sprawą, którą w zeszłym roku umorzyła Prokuratura Bydgoszcz Południe, zajmują się śledczy z Prokuratury Okręgowej w Słupsku. Jednak od 3 lat nie zostały zabezpieczone dowody.
Więcej o sprawie w piątkowej "Gazecie Pomorskiej" i na plus.pomorska.pl.: Duchacze i materia [zdjęcia]