Prokuratura Okręgowa w Słupsku przejęła postępowanie w sprawie afery u duchaczy od kolegów z Bydgoszczy. Formalnie śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień przez prowincjała Zgromadzenia Ducha Świętego Andrzeja W. oraz ekonoma zgromadzenia Franciszka O. umorzono wobec braku znamion czynu zabronionego.
- Do zajmowania się sprawami majątkowymi obaj zostali upoważnieni według przepisów prawa kościelnego - podkreśla Jacek Korycki, rzecznik słupskiej Prokuratury Okręgowej. - Przedstawiciel przełożonego zakonu stwierdził, że kwestia majątku zakonnego jest autonomiczną sprawą zakonu, a poza tym według niego pieniądze wydatkowane były wyłącznie na cele zakonu, więc nie ma podstaw do stwierdzeń, że podejrzewani działali niezgodnie z prawem.
Najlepsze szlaki rowerowe w naszym regionie [zdjęcia]
Zgodnie z zeznaniami obecnych władz zakonnych, Franciszek O. i Andrzej W. „zajmowali się sprawami finansowanymi w oparciu o tzw. reguły życia zakonnego”.
Śledztwo wszczęte zostało wskutek zawiadomienia prowincjała Dariusza O., który objął obowiązki po swoim poprzedniku w lipcu 2014 roku. Ojciec O., po zapoznaniu się ze stanem finansowym zgromadzenia, uznał, że jego poprzednik wraz z ekonomem dopuścili się niegospodarności, a ustalenia te potwierdziła powołana przez niego komisja. Chodziło między innymi o niezasadne inwestowanie w fundusze, nierozsądne gospodarowanie samochodami, rozrzutne wydatkowanie pieniędzy na potrzeby ojców. Według zgłaszającego przestępstwo szkody wyrządzone zgromadzeniu przekroczyły 10 milionów złotych.
Po ujawnieniu polityki finansowej poprzedników ojciec O. został odsunięty z funkcji prowincjała. Jego następca nie widział powodu do interwencji prokuratury.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.