Podpisali - marszałek Jan Kozłowski, wójt Zbigniew Szczepański i starosta Stanisław Skaja
(fot. Daniel Frymark)
Miasto dostanie 10 mln zł na modernizację berlinki, koszt całości to 24 mln zł. Gmina Chojnice cieszy się z 6 mln zł wsparcia na infrastrukturę sanitarną, wyda na to ponad 11 mln zł. Program renowacji kościoła gimnazjalnego z przyległościami dostanie zastrzyk 4 mln zł, zaś najpotężniejsze wsparcie dla powiatu to 10 mln zł na program "Kaszubska marszruta", który przewiduje budowę ścieżek rowerowych. Ponadto na drogowe inwestycje w powiecie - na drogę z Malachina do Czerska i z Brus do Kosobud też są unijne pieniądze.
- Wizyta w Chojnicach to oprócz zaszczytu także przyjemność, bo u was widać efekty wcześniejszych decyzji - komplementował marszałek. - Chojnice pięknieją, zmieniają się. Aktywność dotyczy różnych sfer życia - od kultury po infrastrukturę. No i mamy tu u was wręcz wzorcowy model współdziałania. A jeśli na przykład chodzi o ścieżki rowerowe, mamy szansę być jako województwo potentatem.
Marszałek zachęcał do podejmowania ryzyka i pisania wniosków, bo z listy rezerwowej część zadań może trafić na główną - do realizacji.
Zrobiło się trochę smutno, gdy padło pytanie o drogę 240 z Chojnic do Silna. Jak wiadomo, na ten rok jest 10 mln zł i to na pewno zostanie skonsumowane, co będzie jednak w roku przyszłym, to jedna wielka niewiadoma.
- Wiemy, że to ważna droga - mówił Kozłowski. - Ale nie wiem, czy w przyszłym roku znajdziemy na nią tyle pieniędzy, ile trzeba.
Radny wojewódzki Leszek Bonna od razu zapowiedział, że będzie głosował, żeby z budżetu województwa przekazać na ten cel 40 mln zł. A wójt Zbigniew Szczepański podkreślił, że mieszkańcy wybaczą, jeśli modernizacja będzie w trzy lata, a nie w dwa, ale ciągnąć tę inwestycję dłużej, byłoby bez sensu.
W programie wczorajszej wizyty było zwiedzanie miasta, udział marszałka w konferencji o pożytkach z Unii Europejskiej oraz internetowy czat.
