Kazimierz Kubski z Inowrocławia niemal codziennie odwiedza Solanki. Spaceruje, podziwia bogatą faunę i florę, a zimą dokarmia ptaki. Na drzwiach w Ogrodach Papieskich wiesza kule z pokarmem dla ptaków oraz kolby nasączone tłuszczem. Potem obserwuje ucztujące na jego oczach sikorki.
Pan Kazimierz przekonuje, że nie on jeden tak postępuje. Ludzi dokarmiających w ten sposób ptaki w parku jest więcej.
Nigdy nie miał z tego powodu żadnych kłopotów. Jednak ostatnio podszedł do niego pracownik "komunalki" dbający o porządek w Solankach. - Powiedział, że nie mogę tutaj wieszać karmy. Próbowałem z nim dyskutować. Stwierdził, że takie dostał polecenie od przełożonych - opowiada Kazimierz Kubski. Twierdzi, że zupełnie nie rozumie tego polecenia. Dlatego nie zamierza się mu podporządkować. Jak karmił sikorki, tak karmi dalej.
Skontaktowaliśmy się z Krzysztofem Kuźmińskim, prezesem Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Inowrocławiu. Zapewnia, że nie wydał żadnego polecenia dotyczącego ograniczenia dokarmiania ptaków w Solankach.
Rozmawiał na ten temat z pracownikami. Jeden z nich przyznał, że zwrócił uwagę panu Kazimierzowi. Z jego relacji wynika, że ograniczył się do sugestii, by karmę dla ptaków rozwieszał bliżej karmnika w Ogrodzie Papieskim. Tylko tyle.
Trudno dziś dociec, jakie dokładnie słowa padły w trakcie tamtej rozmowy. Prezes Krzysztof Kuźmińskim zapewnia jednak, że nie ma żadnego zakazu. Zarówno pan Kazimierz, jak i inny mieszkańcy Inowrocławia oraz kuracjusze, mogą dokarmiać ptaki w Solankach.
Cudowny kamień w inowrocławskich Solankach [zdjęcia]
Kot wszedł tak wysoko, że nawet strażacy nie pomogli [zdjęcia]
Pies, który mieszkał w polu kukurydzy, ma swój nowy dom [zdjęcia]
