Zobacz wideo: Sezon żeglugowy w Bydgoszczy otwarty!
Temat budowy skateparku z prawdziwego zdarzenia powraca w Sępólnie jak bumerang. Kilka lat temu o taką inicjatywę zabiegało u burmistrza Sępólna kilkoro uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 3. Temat ucichł, ale ponownie pojawił się podczas składania wniosków do ubiegłorocznego budżetu. Wniosek o budowę skateparku złożył Zarząd Osiedla nr 2, ale nie został uwzględniony.
Teraz z inicjatywą budowy skateparku na Placu Przyjaźni oraz parku linowego od plaży miejskiej do Ekobazy wyszła nowo powstała Rada Rodziny, organ doradczy burmistrza. Jej przedstawiciele uważają, że w mieście nie ma miejsca dla młodzieży, dlatego będzie zbierać podpisy pod petycją zrealizowania obu inicjatyw.
Skatepark i park linowy - potrzebna inwestycja w Sępólnie
- Przeprowadziliśmy diagnozę zagospodarowania przestrzeni w Sępólnie dotyczącą spędzania wolnego czasu przez rodziny. Okazało się, że, owszem, jest dużo placów zabaw. Natomiast dzieci w wieku od 8 do 16 lat nie mają w mieście swojego miejsca – mówi nam Danuta Daszkiewicz, przewodnicząca Rady Rodziny.
Te miejsca, gdzie dzieci i młodzież spędzają czas, jeżdżąc na rowerach, hulajnogach, deskorolkach czy rolkach, nie są bezpieczne. Często widuje się je chociażby na placu targowiska, a nawet zjeżdżające na poręczach.
- Zapytaliśmy rodziny, czego w mieście brakuje młodzieży. Okazuje się, że właśnie skateparku i parku linowego. By dzieci mogły skorzystać z takich atrakcji, ich rodzice jeżdżą z nimi do Chojnic czy Człuchowa. Tutaj takiego miejsca nie ma, dlatego postanowiliśmy wesprzeć wcześniejsze działania – zaznacza Daszkiewicz.
Będzie petycja
Przewodnicząca Rady Rodziny uważa, że petycja pokaże władzom miasta i radnym, że przedsięwzięcie ma duże poparcie społeczeństwa i jest potrzebne mieszkańcom, choć zdaje sobie sprawę, że inwestycja jest dosyć kosztowna. Budowa skateparku to koszt około 1,3 mln złotych, parku linowego – 300 tysięcy. Oba obiekty różnią się kosztami utrzymania. W pierwszym przypadku są znikome, w drugim – musi być zatrudniony instruktor.
- Podpisy pod petycją zamierzamy zbierać do końca wakacji. W tym czasie będziemy szukać źródeł dofinansowania – mówi Danuta Daszkiewicz. - Inicjatywa wyszła od młodych ludzi. Jesteśmy głosem rodzin i uważam, że ta inwestycja jest ważna. Powinniśmy inwestować w takie miejsca, gdzie dzieci mogą spędzić czas na świeżym powietrzu, a nie przed komputerem. Same dzieci mówią, że drogi będziemy budować co roku - w skatepark, po wybudowaniu go, nie trzeba dalej w to inwestować– podsumowuje.
Podpisy można składać w Centrum Małego Dziecka i Rodziny, Centrum Sportu i Rekreacji, Gminnym Centrum Informacji, Centrum Kultury i Sztuki oraz w szkołach. Petycja trafi do rady miejskiej i burmistrza.
