Próbowaliśmy się dowiedzieć, czy zbadano, dla ilu chojniczan skatepark to życiowa sprawa, ale takiej analizy w ratuszu nie mają. Burmistrz Arseniusz Finster przyjął w swoim czasie grupkę młodych zainteresowanych takim hobby. I to wystarczyło.
W urzędzie przypominają, że podana kwota obejmuje całość zadania, a nie tylko samą żelbetową konstrukcję. W skład inwestycji wchodzą więc także: tor BMX, altana, instalacja drenażowa, ciągi piesze i pieszo-rowerowe, instalacja systemu monitoringu, oświetlenie, linie kablowe zasilające, wyposażenie, nasadzenia i obsługa geodezyjna.
- Trudno na dziś powiedzieć, że skatepark będzie drogi - denerwuje się Jacek Domozych, dyrektor wydziału budowlano-inwestycyjnego w urzędzie. - Kosztorys inwestorski jest dla nas, nie dla mediów. A po przetargu będzie można powiedzieć, czy jest tanio, czy drogo.
W budżecie jest na ten cel 1 mln 600 tys. zł. Domozych przypomina, że bardzo ważną rzeczą będzie odwodnienie, bo grunt jest tutaj grząski. - No i nie mydlmy sobie oczu, że można to zrobić za 200 tysięcy - zżyma się. - Owszem, ze sklejki to może tak... To nie są tanie inwestycje, jeśli mają być porządnie zrobione, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. W przeciwnym razie lepiej się za to nie brać.
Prawdę mówiąc, zdziwiliśmy się niepomiernie, że miasto planuje taki wydatek, gdy wciąż słyszymy o zaciskaniu pasa i o tym, że nie stać nas w tej chwili na budowę Centrum Kultury (ok. 25 - 30 mln zł). Oczywiście trudno zestawiać ze sobą obie inwestycje, bo koszt tej drugiej nijak się ma do skateparku, ale wypadałoby oszczędzać - z myślą o budowaniu Centrum Kultury właśnie. Zwłaszcza że były szumne obietnice, że ta kadencja będzie pod znakiem kultury.
Kolejny etap modernizacji parku 1000-lecia w Chojnicach
Tymczasem chyba jednak nie. I o ile amatorzy sportu mogą być ukontentowani obecną polityką władz, bo mają do dyspozycji sale sportowe, orliki, stadion z prawdziwego zdarzenia, to miłośnicy koncertów, wystaw, spektakli itd. nadal muszą cierpliwie czekać, aż powieją pomyślniejsze wiatry. Dom kultury to zabytek minionej epoki i byłby najwyższy czas, aby się to zmieniło.
Czytaj e-wydanie »