Nadchodzi czas na podsumowanie ostatnich kilku miesięcy, nieudanych dla bydgoskiego klubu. I na wyciągnięcie wniosków na przyszłość. Kibice, sponsorzy, przyjaciele klubu, dość mają już zawirowań wokół bydgoskiego żużla. Co zrobić, by było lepiej, by Polonia była mocnym, stabilnym klubem, z którym utożsamiać się będą mieszkańcy miasta i regionu?
Oto kilka przemyśleń dotyczących przyszłości klubu i początek dyskusji, do której
Przeczytaj także: Składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz pokonała PGE Marmę Rzeszów [wideo, zdjęcia]
Stabilność
Zapraszamy do dyskusji
Jak naprawić sytuację w Polonii? Co powinny zrobić władze miasta, władze klubu? Jakich zawodników chcielibyście widzieć w drużynie i jakie zmiany organizacyjne trzeba wprowadzić na Sportowej 2? Czy jest szansa, by żużel w Bydgoszczy odzyskał swój dawny blask?
Zapraszamy do dyskusji o przyszłości Polonii. Czekamy na przemyślenia, propozycje i pomysły kibiców. Można je przysyłać mailem na adres:
[email protected]
Czy brak ciągłości władzy i długofalowego programu rozwoju klubu to jedna z ważniejszych przyczyn złej sytuacji Polonii? Zmian w fotelu szefa żużlowej spółki było w ostatnich latach tyle, że nazwiska kolejnych prezesów niedługo trudno będzie zapamiętać.
Przed zarządem klubu należy postawić zadanie przygotowania i wykonania planu (w kilkuletniej perspektywie), gdzie prezes będzie rozliczany ze wzrostu przychodów z tytułu umów sponsorskich, frekwencji na trybunach i wyniku sportowego. Tylko takie rozwiązanie będzie korzystne zarówno dla zarządzającego, który będzie mógł konsekwentnie realizować swoje pomysły i cele, dla potencjalnych sponsorów, którzy będą w tym czasie będą w stanie ocenić wartość marki klubu i zadecydować, czy warto w niego inwestować oraz dla kibiców.
Zaufanie
W początkowej fazie trzeba skupić się na odzyskaniu zaufania zarówno sponsorów, jak i kibiców. Co za tym idzie zaoferować ceny usług adekwatne do poziomu organizacyjnego i sportowego klubu.
Nowych partnerów i kibiców przyciągnąć atrakcyjnymi cenami (zniżki na bilety, promocje, pakiety rodzinne), elastyczną ofertą i nowymi pomysłami. Budżet spółki powinien być tak skonstruowany, by wysokich dotąd kosztów utrzymania drużyny nie przerzucać na kibiców płacących za bilety. Jednocześnie, trzeba zaoferować im widowisko na przynajmniej dobrym poziomie i dać szansę na to, by mogli znów identyfikować się z drużyną, a więc odpowiednio ją zbudować.
Odpowiedzialność
Drużyny nie może być zbyt kosztowna. Powinna składać się z zawodników perspektywicznych, dla których Polonia nie będzie przystankiem przed planowaną sportową emeryturą lub wyborem z braku alternatywy. Żużlowcy muszą też czuć się zobligowani do jak najlepszego wykonywania swoich obowiązków. Należy więc zrezygnować z wypłacania ogromnych sum na tzw. przygotowanie do sezonu (kto teraz sprawdza, czy one rzeczywiście są przeznaczane na ten właśnie cel?). Zawodnicy muszą zarabiać na torze!
Przykładem może być tutaj klub z Rybnika, który w tym roku zakontraktował takich zawodników jak Bridger, Czałow, Kułakow, Milik i już negocjuje z nimi (po tym jak zaprezentowali swoje możliwości w trakcie sezonu) wieloletnie kontrakty. Tacy młodzi zawodnicy bardzo szybko się asymilują, można kształtować ich wartość sportową i pomagać im w rozwoju. Co istotne, klub z Rybika sam kupuje im motocykle i zapewnia serwis oraz obsługę. Zawodnicy zarabiają na torze (za zdobyte punkty) i są nagradzani tylko za jazdę (a nie za przygotowanie do sezonu, przeloty, obsługę teamów). Klub jest sprawnie działającym przedsiębiorstwem, które zapewnia zawodnikom pełen pakiet usług (motocykle, serwis, zakwaterowanie, przejazdy, obsługę), co w ostatecznym rozrachunku okazuje się rozwiązaniem nie tylko tańszym, ale pozwalającym spełniać rolę pracodawcy, który wymaga od pracownika.
Czy takie rozwiązanie warto by wypróbować w Bydgoszczy?
Współpraca
Niemniej istotnym zagadnieniem jest stworzenie w Polonii platform biznesowych, czyli nieformalnych organizacji skupiającej mecenasów klubu czy dyscypliny, która będzie odbywać regularne spotkania (formalne i nieformalne) z zarządem. Tak by osoby inwestujące pieniądze swoje pieniądze, miały poczucie przynależności do grupy z realnym wpływem na to, co dzieje się w klubie. Byłoby to też forum wymiany doświadczeń i usług. Tak to działa w nowoczesnych ośrodkach sportowych (np. Lech Poznań Business Club).
