Protest - jeszcze przed podjęciem uchwały na sesji - złożyło stowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność. Ale także radny komitetu burmistrza Stanisław Kowalik przypominał, jakim utrapieniem jest dla mieszkańców osiedla 700-lecia nocny sklep z trunkami. Słusznie zauważył, że taki temat powinny najpierw przedyskutować samorządy. Przytoczył też dane dotyczące interwencji policji i liczby zdarzeń przy osiedlowym sklepiku.
To samo podnoszą w swojej petycji mieszkańcy os. Michała Drzymały, domagając się albo likwidacji sklepu z alkoholem na ul. Drzymały, albo ograniczenia jego godzin handlu do 22, także w niedziele i święta. - Spać nie można - podkreśla przewodniczący osiedla Jerzy Świerczewski. - Pisk opon, trzaskanie drzwi aut, wyzwiska, śmiechy i to wszystko w nocy...
Przeczytaj również: W Bydgoszczy jest więcej monopolowych niż w całej Norwegii!
Zdarza się też, że klienci piją alkohol na przyległych podwórkach, sikają gdzie bądź, przyciskają domofony. Trudno też czuć się bezpiecznie, gdy na ulicy urzędują podpici ludzie, często dość agresywni...
Te argumenty połowicznie dotarły do radnych. A że zdania są wśród nich podzielone, widać po głosowaniu - sześciu było za, trzech - przeciw i aż dziewięciu wstrzymało się!
Nekrologi w witrynie sklepu z alkoholem. Ostrzeżenie przed jazdą po pijanemu
(źródło: TVN24/x-news)